Zamknij

Dlaczego Jubilat w Głogowie tak się spóźni?

18:15, 23.10.2024
Skomentuj

Zakończenie kolejnej miejskiej inwestycji przesunięte, a wydaje się, że przebudowa kina Jubilat nie jest zbyt skomplikowana. Skąd zatem kilkumiesięczny poślizg? Kto zawinił? A kogo powieszą?

Kowal zawinił, a Cygana powiesili… Tutaj to przysłowie mogłoby mieć zastosowanie, gdyby wykonawca inwestycji zapłacił chociaż złotówkę kary za spóźnienie, ale nie zapłaci, bo Kowal to urzędnicza machina, która mieli wolno i trudno tu znaleźć konkretnego winnego. Wszystko zgodnie z prawem. 

Gdzie szukać przyczyny? 

Przebudowa kina Jubilat miała się definitywnie zakończyć do 29 listopada. Ale radni – na wniosek prezydenta Głogowa – już się zgodzili, że wykonawca ma czas do końca marca 2025 roku. Bez szerokiej dyskusji, bez trudnych pytań. Podobno znowu winne są urzędnicze procedury, a skoro tak, to nie ma co debatować… Wykonawcą inwestycji jest konsorcjum firm, którego liderem jest spółka Nowoczesne Techniki Budownictwa Wolar Sp. z o.o. Jej właścicielem jest w 95 procentach pani psycholog, która prowadzi gabinet na starówce, a prezesem, z 5-procentowym udziałem, jest Izabela Wierzbowska. Pełnomocnikiem zarządu jest Wojciech Wierzbowski. Spółka zarejestrowana jest w Krajowym Rejestrze Sądowym od 2020 roku z kapitałem zakładowym w wysokości 100 tys. zł. Zatem można byłoby sądzić, że przyczyn opóźnień należałoby szukać w tym, że to stosunkowo nowa firma, z małym doświadczeniem, która może sobie nie radzić z takimi wielomilionowymi inwestycjami jak przebudowa kina Jubilat albo generalny remont Przedszkola nr 5, które również zostało oddane do użytku z opóźnieniem. Jednak możemy znaleźć pewne zależności tej firmy z innymi przedsiębiorstwami, które funkcjonują na rynku budowlanym od 1991 roku czy od 2003 roku, dlatego oficjalne dokumenty spółki mogą niewiele nam o niej powiedzieć. Wiadomo, że firma – zgodnie z prawem o zamówieniach publicznych - spełnia warunki, staje do przetargów i je wygrywa. Wykonawcą Jubilata nie jest jednak jedynie firma Wolar. To konsorcjum firm NTB Wolar, Locum Nieruchomości oraz Biuro Projektów Architektonicznych Format. Pełnomocnikiem konsorcjum jest Wojciech Wierzbowski. Szczegółowo wypytaliśmy go o powody opóźnienia przebudowy Jubilata, zresztą ratusz również. Wychodzi na to, że wszyscy chcą dobrze, ale plany rujnują urzędnicze procedury, które ciągną się w nieskończoność. 

W oparciu o ustawę

Konsorcjum wygrało przetarg na przebudowę kina w maju 2023 roku. Inwestycja jest dofinansowana z Rządowego Funduszu Polski Ład: Program Inwestycji Strategicznych wysokości 12,7 mln zł. Konsorcjum trzeba będzie zapłacić za prace w sumie blisko 16 mln zł. Oferta konsorcjum była najtańsza i trzy inne firmy, które startowały, po prostu odpadły. Ratusz nie ma prawa badania firm poza wymogami ustawy o zamówieniach publicznych. I jeżeli firma spełnia warunki, to jej oferty odrzucić nie można. Chociażby spóźniła się z poprzednią inwestycją, za którą ratusz skądinąd nie naliczył ani złotówki kary. W przypadku Jubilata również tak będzie. - Działamy w zakresie prawa w oparciu o prawo zamówień publicznych, z których jesteśmy rozliczani i które są kontrolowane. Wybór ofert odbywa się w oparciu o prawo zamówień publicznych, a nie koncert życzeń – zaznacza Marta Dytwińska-Gawrońska, rzecznika prasowa w ratuszu. Urząd Miejski w Głogowie zgodził się na przesunięcie terminu realizacji Jubilata, gdyż nie występuje ono z winy wykonawcy. Jak nam wytłumaczono, podyktowane to było m.in. długotrwałym procesem projektowania z uwagi na przedłużające się postępowania uzgodnień, opinii przez inne organy, wymagane prawem – np. Wojewódzki Konserwator Zbytków, rzeczoznawca do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny. W ratuszu zapewniono nas również, że przesunięcie nie powoduje przepadku dofinansowania. - Na dziś promesa na dofinansowanie jest ważna. Gmina Miejska Głogów jest w trakcie opracowywania wniosku o  przedłużenie terminu ważności promesy – stwierdza Marta Dytwińska-Gawrońska i zaznacza, że zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych zamawiający nie są uprawnieni do naliczenia kar za opóźnienie. Ratusz nie weryfikuje firmy ani ile osób zatrudnia, ani czy korzysta z usług podwykonawców, a nie bada jej finansów. Zapewnia jedynie, że w tym przypadku wszystko jest bezpieczne, gdyż umowa z Wykonawcą jest należycie zabezpieczona – zgodnie z ustawą. 

To normalne 

Urzędnicze podejście do tematu może nie być oczywiste dla każdego głogowianina, ale tak robią wszystkie urzędy. Tak samo podchodzą do tych kwestii te instytucje, które wydają decyzje i opinie, bez których żadna inwestycja nie mogłaby się rozpocząć ani zakończyć. Wojciech Wierzbowski z Wolara tłumaczy, że opóźnienie nie jest zależne od nich. Nie wynika z winy konsorcjum. Zaznacza, że tak samo winy Wolara nie było przy przebudowie Przedszkola nr 5 przy Niedziałkowskiego. Tutaj powodem było wystąpienie szeregu prac dodatkowych podczas remontu. Odrzuca również argument, że termin wyznaczony na realizację inwestycji był po prostu nierealny. - To nie jest skomplikowana przebudowa, a nam jako wykonawcom zawsze zależy na tym, żeby inwestycję zakończyć możliwie najszybciej. Nie jest w naszym interesie jej przedłużanie, gdyż to więcej nas kosztuje – tłumaczy Wojciech Wierzbowski.

Podaje dwie główne przyczyny opóźnienia – sanepid i konserwatora zabytków. Sanepid nie zgodził się na wykonanie w obiekcie kuchni ze względu na brak dostępu do światła dziennego w pomieszczeniach, a światła nie można było tam wpuścić, bo konserwator nie zgodził się na wykucie dodatkowych okien w obiekcie. I ostatecznie trzeba było czekać na zgodę wojewódzkiej stacji stanitarno-epidemiologicznej na ciemną kuchnię. - Trwało to ponad 60 dni – wylicza Wierzbowski. - Nie wydarzyło się nic niepokojącego. Po prostu obiekt jest objęty ochroną Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z siedzibą w Legnicy. Wnętrze go oczywiście nie interesuje, ale obiekt z zewnątrz i zagospodarowanie terenu wokół już tak. Każdy szczegół trzeba było uzgodnić z konserwatorem w celu uzyskania zgody w ogóle na remont. I ta procedura nam się po prostu bardzo przedłużyła. Pierwsze dokumenty, które myśmy złożyli do konserwatora, to był początek października zeszłego roku, a pani konserwator wydała zgodę w kwietniu tego roku – tłumaczy Wojciech Wierzbowski. Wniosek o pozwolenie na przebudowę konsorcjum złożyło dopiero 22 stycznia 2024 roku, a administracja budowlana w głogowskim starostwie decyzję wydała 31 maja. Uprawomocniła 5 czerwca 2024 i wtedy można było dopiero ruszyć z przebudową. Zgodę na prace rozbiórkowe konsorcjum dostało wcześniej. Dla zwykłego mieszkańca, który nie ma do czynienia z administracją budowlaną w Polsce, może to być abstrakcja, ale dla Wojciecha Wierzbowskiego  nie wydaje się niczym dziwnym. Mówi, że tak po prostu bywa i tego nie da się przeskoczyć. Zaznacza, że gdyby konserwator zabytków podszedł do kina Jubilat jak do normalnego budynku, a nie jak na przykład do Zamku Piastowskiego, czy kościoła Bożego Ciała to sprawa byłaby banalna. A tak konserwator chciał nawet zobaczyć, jak dobrana elewacja będzie wyglądać na budynku. Nie wystarczyła próbka tynku dostarczona do Legnicy. Wojciech Wierzbowski zaznacza, że Wolar jest dużą firmą, zazwyczaj zatrudnia ponad 30 ludzi i współpracuje z firmami podwykonawczymi i tutaj nie ma obawy, aby którakolwiek inwestycja była opóźniana z jej winy. - Nie ma żadnych podstaw do wątpliwości, że Wolar nie da sobie rady z tą inwestycją, czy z kolejnymi. Tutaj wszystko będzie w porządku, jeżeli te procedury będą się zgadzały – dodaje. Zapewnia, że termin do końca marca 2025 roku będzie dotrzymany.

Łukasz Kaźmierczak  
 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

ObywatelObywatel

3 0

A ktora inwestycja w tym mieście za Rokaszewicza została oddana w terminie? Żadna....

20:56, 23.10.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

14101410

4 0

To ten sam konserwator który pozwolił pomalować most na różowo a stare miasto przyozdobić elewacjami że styropianu. A tak przy okazji, jak słyszę o firmie pani psycholog że starówki to przypomina mi się dziura przed ratuszem.

06:44, 24.10.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KtosKtos

1 0

Spóźnienie bo nie ma ludzi do prac, kto to widział by na takich budowach 4,5 pracowników było tam powinno co najmniej z 20 być.

10:24, 24.10.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

CrashCrash

1 0

2-3 pracowników ma pojęcie o robocie. Reszta to przynieś,podaj,pozamiataj....🤣🤣🤣🤣

16:40, 24.10.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%