- Na dziś widać, że dalej będziemy płacić haracz – mówi o podatku od wydobycia niektórych kopalin, który płaci w naszym kraju tylko KGHM Polska Miedź, szef górniczej Solidarności Bogusław Szarek. Dostał właśnie w tej sprawie rozczarowującą go odpowiedź od ministra Roberta Kropiwnickiego.
Bogusław Szarek pisał do ministra Roberta Kropiwnickiego jeszcze w grudniu zeszłego roku w kilku sprawach. Potem pisał w czerwcu br., znów poruszając kilka palących miedziową firmę problemów. Wreszcie dostał odpowiedź.
Minister przypomniał, że problematyka dotycząca podatku miedziowego podnoszona była na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki i rozwoju, które odbyło się 11 czerwca. Byli na nich przedstawiciele kilku ministerstw oraz związków zawodowych. Kropiwnicki poinformował Szarka, że w sprawie tego podatku, a konkretnie jeśli chodzi o realizację dochodów i wydatków państwa, organem właściwym jest minister ds. finansów publicznych (a on jest z ministerstwa aktywów państwowych – przyp. red.).
Poinformował także, że na posiedzeniu 17 lipca Jarosław Neneman z ministerstwa finansów wystosował pismo do przedstawicieli strony społecznej
„w którym wyraził otwartość i gotowość analizy w przypadku, gdy pojawią się propozycje nowych rozwiązań oraz wskazał jednocześnie na potrzebę zapewnienia stabilności finansowej państwa"
- napisał Kropiwnicki, dodając, że w ocenie ministerstwa finansów argumentacja podnoszona przez stronę społeczną została dostrzeżona przez szeroki krąg adresatów i będzie przedmiotem dalszych analiz.
Ponieważ Bogusław Szarek wyraził także chęć spotkania związków zawodowych z ministrem aktywów państwowych celem omówienia sytuacji w grupie kapitałowej KGHM, to Kropiwnicki ustosunkował się również do tej propozycji: zaproponował mu, aby związki zawodowe rozmawiały z zarządem miedziowej spółki.
Komentarza nie trzeba
- mówi po otrzymaniu takiej odpowiedzi od ministra z naszego regionu Bogusław Szarek. Przypomina, że KGHM już od 12 lat płaci ten bardzo ciężki podatek wymierzony w jedyną firmę w Polsce.
Widać, że w budżecie jest duża dziura i w dalszym ciągu będziemy na nią łożyć. Na 2025 rok rząd zaplanował 3,5 miliarda złotych podatku od wydobycia niektórych kopalin i nic się w tej kwestii nie zmieni. Jak na razie nie ma pomysłu, aby ulżyć naszej firmie, która jest w coraz cięższej sytuacji i potrzebne są jej ogromne inwestycje
- mówi Bogusław Szarek.
(DN)
4 2
Gdzie Boguś byłeś przez ostatnie 9 lat. Siedziałeś cichutko w zarządzie KGHM ,teraz zmiana władzy i larum .
6 2
Dobroczyńcy dorwali się do władzy ,niech naprawia to co zepsuli 12 lat temu.
3 1
Pomocnik szarek szkodników pisowskich dwulicowy załatwiacz , niech pochwali się ile milionów zarobił przez 8 lat oraz żona na dwóch stołkach !
1 0
Yebać ten kombinat