Zmarł Marcin Lepioszka z Głogowa, medalista mistrzostw Polski

WYRAZY WSPOLCZUCIA I PYTANIE ILE MIAL LAT I CZY POCODZIL Z ULICY DLUGOSZA

MNIE DO NICZEGO ALE CZASEM ZBIEG NAZWISK SIE TRAFIA TYLKO ZE NAJPRAWDOPODOBNIEJ JEGO KOLEGA Z DZIECINSTWA MIESZKAJACY W SZCZECINIE CHCIALBY BYC NA POGRZEBIE

Wyłącz capslock dziecko bo to razi

Potraficie nawet śmierć sprowadzić do swojego poziomu.Pierwszego listopada na cmentarzu podchodzi do mnie rodzina . pytają czy jestem z Głogowa i gość opowiada o swojej młodości i o kolegach,był na Długosza ale lata zrobiły swoje nie miał odwagi pukać do mieszkań.Wymieniał nazwisko Królak i lepioszko,mówił żę jednemu z nich zawdziecza życie pomógł mu załatwić operację serca,BYLI NA GROBIE JEGO MATKI I BRATA,rano wylatywał na kolejną operację serca do,,,,,,,,,, ale to już bez znaczenia, zostawił nr telefonu prosił bym mu zadzwonila gdy coś sie dowiem no i się dowiedziałam

Człowiek który kiedyś miał osiągnięcia sportowe ale nic dobrego z tym nie zrobił. Skrzywdził wiele osób budując wokół siebie legendę sportowca-filantropa. On umarł a ludzie zostali z długami i jeszcze wiele lat będą spłacać.

O zmarłych nie powinno źle się mówić, ale tego człowieka ta zasada nie powinna dotyczyć.

Zadzwoniłam z myślą,ze polecę mu portal MY GLOGOW niech sie dowie co zrobilo sie z jego miastem,ale telefon odebrała córka , on nie przeżył operacji w lizbonie ale pomógł mu ktoś o nazwisku KROLAK jego córka to potwierdziła nawet byl u nich w domu ,po operacji

Ulga, że już nikogo nie skrzywdzi. Dziwny człowiek z niego był. Wychowany w domu dysfunkcyjnym robił z siebie przedsiębiorcę i sportowca. A ani to ani to w zyciu u mnie wyszło. Wspólczuję jego dzieciom , lekko mieć nie bedą.

czytam i nie wierzę kim wy jesteście napadacie na kogoś kto chciał pomóc to taki zwyczajny odruch, a już mieszanie do tego dzieci jakiegoś,,, LEPIOSZKI TO PRZYPOMINA UKRAIŃSKIE PIESZCZOTY

Kryminalista i alimenciarz. To by też warto było dodać w artykule.

To fakt o zmarłych się źle nie mówi. Ale o tym człowieku nie można napisać nic innego jak to ze zniszczył marzenia i życie dosłownie wielu ludziom. To co robił to była przykrywka do jego prawdziwej natury. I ci którzy go chwala jakim to nie był cudownym człowiekiem niech zapytają np jakiegokolwiek policjanta z Głogowa lub np Wrocławia. Jak im się będzie chciało gadac to powiedzą prawdę.

Wyrazy współczucia, dla bliskich i rodziny.
Jeśli chodzi o hejterów, to trzeba było wyjaśniać swoje sprawy i rościć pretensje do człowieka wtedy kiedy żył i wtedy kiedy mógł się bronić.
Teraz takie obrzucanie błotem kogoś kto się nie może bronić to internetowe kozactwo, które dodatkowo boli bliskich Marcina.

Ale komu się wyżalić? I co to zmieni?

a wiadomo kiedy pogrzeb tego dobrego człowieka?

Marcin zawsze dawał mi pieniondze jak potrzebowałem na ćpanko hehe, a to ze tam ludzie pisza to niech se piszą prawilna morda, tyle w temacie