W Centrali KGHM Polska Miedź S.A. w Lubinie odbyło się dzisiaj (4.02.) spotkanie Związku Pracodawców Polska Miedź. W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele firm, a także reprezentanci powiatowych urzędów pracy z regionu, m.in. z Lubina i Głogowa, którzy zaprezentowali gościom możliwości wsparcia, którymi dysponują urzędy. Spotkanie było też okazją do podsumowania działalności organizacji w 2024 roku oraz przedstawienia planów na 2025.
Dzisiejsze spotkanie to spotkanie noworoczne. O tym, co było w roku 2024, ale przede wszystkim o zamierzeniach w roku 2025. Dzisiaj jeszcze dodatkowo skoncentrujemy się na propozycji powiatowych urzędów pracy z regionu oraz informacji o punkcie informacyjnym środków europejskich. Myślę, że to dobre wiadomości dla przedsiębiorców i pracodawców”
– powiedział nam Jarosław Dudkowiak, prezes zarządu Związku Pracodawców Polska Miedź.
Podczas spotkania podsumowano działania związku w 2024 roku. Był to okres wymagający, ale jednocześnie pełen aktywności i intensywnej współpracy. – Ten rok dla Związku był taki jak dla przedsiębiorców czyli trudny, ale myślę, że przeżyliśmy go naprawdę w bardzo dobrej współpracy, z wieloma właściwymi działaniami i ogólnym zadowoleniem. Mnóstwo aktywności, szkoleń, bogata legislacja i kontrola tego wszystkiego, co dzieje się na rynku pracy, ale też i na rynku gospodarczym – podkreślił prezes Dudkowiak.
Związek Pracodawców Polska Miedź od lat aktywnie monitoruje zmieniające się przepisy i uczestniczy w procesie legislacyjnym, opiniując projekty ustaw i rozporządzeń. W ubiegłym roku przeprowadzono ponad 700 konsultacji prawnych.
Nowy rok przyniesie kolejne wyzwania, ale i możliwości rozwoju. – Chciałbym, żeby był rokiem wzrostu gospodarczego dla kraju, ale też i dla wszystkich firm członkowskich. Aby wszystkim żyło się lepiej, aby było zadowolenie z pracy, żeby było bezpieczeństwo i funkcjonowanie oparte o stabilne prawo, tak, aby każdy przedsiębiorca był przekonany, co go czeka w najbliższych latach – mówił prezes.
Organizacja planuje dalszy rozwój programów mentoringowych i szkoleniowych. Po raz pierwszy związek pozyskał tak dużą kwotę – ponad dwa miliony złotych – na działania finansowane ze środków unijnych. – Każdy pracodawca w swoim portfolio ma mnóstwo szkoleń. My je uzupełniamy, szukamy niszowych, szukamy bardzo wysokospecjalistycznych. Tak, aby jeszcze wspomóc naszych członków w doskonaleniu. Przy tym zmieniającym się świecie przepisów cały czas musimy się szkolić – nie tylko ze względu na zmiany regulacji, ale także zmiany pokoleniowe – wyjaśnił Dudkowiak.
Związek kładzie również nacisk na wymianę wiedzy i doświadczeń między pracownikami różnych zakładów pracy. – Mentoringowy program jest dla nas bardzo ważny, ta wymiana doświadczeń i wiedzy w zakładach pracy jest bardzo potrzebna. Mamy do tego narzędzia, mamy bardzo dobrze przygotowany zespół i będziemy to robić tak, aby przekazywanie wiedzy w zakładach produkcyjnych i innych odbywało się na jak najwyższym poziomie – podkreślił prezes.
Spotkanie było także okazją do zapoznania się z ofertą wsparcia finansowego oferowanego przez powiatowe urzędy pracy. – Zaprosiliśmy również na dzisiejsze spotkanie przedstawicieli punktu informacyjnego funduszy europejskich w Legnicy - dodał prezes Dudkowiak. Urzędy pracy przedstawiły m.in. możliwości dofinansowania szkoleń oraz zatrudnienia pracowników, zarówno w ramach Krajowego Funduszu Szkoleniowego, jak i prac interwencyjnych, dofinansowań do składek ZUS czy staży.
– Wiem, że coraz więcej firm jest na rynku, które ogłaszają swoje usługi w zakresie wypełniania wniosków w zamian za opłatę. Proszę tego nie robić. Te wnioski są skomplikowane, ale nasi pracownicy pomogą wypełnić je bezpłatnie – zaznaczyła przedstawicielka urzędu pracy w Lubinie. Dzięki współpracy z urzędami pracy przedsiębiorcy mogą skorzystać z szeregu możliwości dofinansowań, zarówno na szkolenia dla pracowników, jak i na doposażenie miejsc pracy.
Z najważniejszych wyzwań, przed którymi stoją dzisiaj duzi i mali pracodawcy to zmiana pokoleniowa oraz rozwój nowych technologii w przemyśle. – Do tego dochodzi cały system innowacji. To nie tylko roboty w przemyśle, ale także rozwiązania logistyczne i transportowe, gdzie sztuczna inteligencja będzie mocno wspierała pracodawców – mówił prezes Związku Pracodawców Polska Miedź. Nie bez znaczenia pozostaje także współpraca z samorządami i lokalnymi instytucjami edukacyjnymi, mająca na celu dostosowanie kształcenia do potrzeb rynku pracy. – Mamy już zarys kolejnych projektów, m.in. regionalnych targów pracy i edukacji, które odbędą się w Lubinie w kwietniu. Będziemy tam wspólnie z Państwową Inspekcją Pracy i poradniami psychologiczno-pedagogicznymi przedstawiać młodym ludziom możliwości kariery w naszym regionie – zapowiedziano podczas spotkania.
W naszej rozmowie na temat zmiany pokoleniowej w KGHM Polska Miedź SA, Magdalena Lipińska, dyrektor naczelny ds. zarządzania zasobami ludzkimi KGHM Polska Miedź S.A. oraz wiceprzewodniczący Rady Zawiązku Pracodawców Polska Miedź podkreśliła, że młodsze pokolenia pracowników mają inne oczekiwania i podejście do pracy niż ich starsi koledzy.
To jest fajna młodzież i to jest młodzież otwarta
– zauważyła dyrektor, dodając, że młodzi ludzie cenią sobie elastyczność godzin pracy oraz benefity socjalne, co jest wyzwaniem w kontekście produkcji, gdzie takie elastyczne podejście jest trudne do wdrożenia.
Dział zasobów ludzkich KGHM stara się dostosować do tych zmian poprzez różne programy wsparcia, takie jak mentoring i coaching.
Głównym takim problemem jest to, że młodzi ludzie, jeśli nie czują wsparcia, nie chcą przychodzić na praktyki czy do pracy
– podkreśliła Magdalena Lipińska. Tym samym wskazała na konieczność budowania relacji z nowymi pracownikami.
KGHM wprowadza również programy stażowe i praktyki płatne, aby zachęcić młodzież do powrotu po ukończeniu studiów. - Naszą rolą jest zadbać, żeby oni chcieli po studiach do nas wrócić– dodała dyrektor, wskazując na długoterminowe podejście firmy do budowania kadry.
W kontekście automatyzacji i digitalizacji, KGHM stara się wprowadzać nowoczesne technologie w zarządzaniu zasobami ludzkimi, jednak napotyka na ograniczenia związane z regulacjami prawnymi. - Sztuczną inteligencję wykorzystujemy na tyle, na ile możemy, bo prawo mocno nas ogranicza w tej kwestii – zaznaczyła, podkreślając, że mimo trudności, firma jest zdeterminowana, aby sprostać wyzwaniom zmiany pokoleniowej. W obliczu tych wyzwań, KGHM zdaje sobie sprawę, że musi zmienić swoje podejście i otworzyć się na młodszych pracowników, co jest kluczowe dla przyszłości firmy.
Musimy popatrzeć na szerszą perspektywę
– podsumowała nasza rozmówczyni, wskazując na potrzebę adaptacji w obliczu zmieniającego się rynku pracy.
(LUK)
6 0
Dutkowiak . K....a mać ileż można to znosić Przecież te stołki są kosztem dla Kombinatu ludzie!!!!!! Przyjęli krasnala bo nie miał stołka. Szok i kpina k...a
7 0
To fakt, zrobili stołek dla krasnala, i pewnie z 40tys na miesiąc wpada
5 0
I jeszcze 73 zdjęcia matko.....dodaje to powagi wydarzeniu
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz