W gminie Grębocice, zaledwie kilka kilometrów od Głogowa, coraz więcej osób gra w szachy. I to już od małego. Ten sport staje się popularny nie tylko przez lekcje w szkole, ale też przez turnieje, które się tu odbywają.
[FOTORELACJA]6578[/FOTORELACJA]
Tak, to już czwarty turniej szachowy o puchar wójta gminy Grębocice Romana Jabłońskiego. Szachiści spotkali się w sobotę (15.03) w auli szkoły podstawowej. W turnieju wzięło udział ponad 70 osób.
Rozegrano go w trzech kategoriach: dzieci do klasy piątej, do ósmej i dorośli. Sędzią głównym był Przemysław Skalik, międzynarodowy mistrz szachowy.
To już czwarta edycja naszych zmagań szachowych. Co roku jest nas trochę więcej. Pojawiają się nowi zawodnicy. Mamy też takich zawodników, którzy brali udział we wszystkich turniejach, od czterech lat. Mamy też szachowe rodziny. Tutaj na zawodach jest kilka takich przypadków, gdy gra tato z synem albo tato z córką. Mamy też szachową rodzinę kilkupokoleniową
- mówi nam organizator oraz propagator gry w szachy Paweł Szadyko, nauczyciel wychowania fizycznego w szkole podstawowej w Grębocicach, a także nauczyciel szachów – bo tutaj w piątej klasie jest lekcja szachów raz w tygodniu.
Poza tym są kółka szachowe, na które przychodzą chętni. Spotykamy się dwa razy w tygodniu. To są zajęcia dla zainteresowanych, gramy dwie godziny lekcyjne. Trochę tych godzin szachowych jest, może dlatego tyle dzieci u nas gra w szachy. Ostatnio na zajęciach szachów na komputerze był problem, gdyż przyszło 27 dzieci, zabrakło nam komputerów
- opowiada Paweł Szadyko.
Mateusz Nowak 11 -latek ze szkoły w Grębocicach w szachy zaczął grać prawie cztery lata temu. Tak przynajmniej pamięta.
We wtorki chodzę na zajęcia. Gram także w domu. Wybrałem szachy, gdyż są super
- tłumaczy zadowolony, bo pierwszą rundę wygrał robiąc „szewczyka” - czyli ruszył królową na miejsce, które jest asekurowane przez jakąś figurę, a król nie ma gdzie uciec i nie ma jak zbić. Jego kolega Tycjan Jóźwiak także wygrał pierwszą rundę.
Wybrałem szachy jako zajęcia dodatkowe i się wciągnąłem. Siedzenie przy szachach i myślenie mnie nie męczy. Wręcz przeciwnie, czuję adrenalinę. Nigdy nie wiem czy wygram, czy przegram
– mówi.
Za tydzień 23 marca w Grębocicach odbędzie się turniej o kategorie szachowe – czwartą i piątą. Przyjeżdża sędzia z Wrocławia. Już się zgłosiło ok. 80 osób do udziału. Przyjadą dzieci grające w szachy z całej okolicy i nie tylko okolicy. Zapisały się osoby z Polkowic, Głogowa, Kożuchowa czy Grębocic. To jest turniej dla dzieci już od zerówki, a także dla klas 1 – 3 oraz starszych.
(DN)
Sarenki na rondzie w Głogowie
Cyrk na kółkach. Ciągle rozmnażające się sarny na środku ruchliwego ronda w środku miasta Może trzeba było zajęć się tematem odłowienia jak się tu sprowadziły i bylo ich znacznie mniej. Życie saren zależy od zachowania kierowców??? Serio? Możesz jechać przepisowo,a jak wyskoczy Ci na jezdnię nagle to nie zdążysz zahamowac. Kto miał takie nieszczęście,że wpadło mu zwierzę znienacka pod kolo wie,o czym mówię.
Adam
22:17, 2025-08-16
Co za mama, co za babcia! Biega i skacze na medal
Brawo, Irenka zawsze pełna wigoru i entuzjazmu, tak trzymać! a za upływającymi latami się nie oglądać.
Dzidka
21:51, 2025-08-16
To koniec pewnej epoki w Głogowie
A my na os. Kopernika się cieszymy, świetna lokalizacja, ładny lokal, smacznie i szybka obsługa. Od dnia otwarcia nasz Stańczyk cieszy się oraz większą popularnością i super opinią, polecamy i zapraszamy do odwiedzin a przy okazji można zrobić zakupy na osiedlowy zielonym ryneczku.
zadowolona klientka
21:44, 2025-08-16
Sarenki na rondzie w Głogowie
A nie można sarenkom wodopoju na rondzie postawić?
emkz
20:58, 2025-08-16
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz