Policja i straż zjawiła się dziś na budowie kolektora KGHM w Głogowie. Sprawa dotyczyła podejrzenia zrzutu nieczystości. Wiemy już co był przyczyną alarmu.
Zgłoszenie o podejrzeniu zrzucania nieczystości trafiło na telefon alarmowy strażaków po godzinie 11.00. Kilkanaście minut po zgłoszeniu na miejscu byli strażacy, dwie funkcjonariuszki policji i pracownicy głogowskiego PWiK wraz z dwoma samochodami typy WUKO. Według wstępnych ustaleń w Zatoce Neptuna nieczystości nie wydostały się do rzeki, ale mogły trafić do miejskiej sieci kanalizacyjnej.
Spółka KGHM, która realizuje inwestycję w Zatoce Neptuna, wysłała na miejsce specjalną komisję. Znamy już pierwsze efekty jej pracy.
- Według wstępnych ustaleń, pracownicy naszego podwykonawcy dokonali nieprawidłowego odprowadzenia tzw. płuczki (słodka woda zmieszana m.in. z ziemią z odwiertu) do sieci kanalizacyjnej, co miało czasowy wpływ na funkcjonowanie miejskiej oczyszczalni ścieków – informuje Zespół Prasowy Spółki KGHM.
Jednocześnie przedstawiciele KGHM dodają, że podwykonawca zapewnił, iż zdarzenie miało charakter incydentalny i podejmie stosowne działania w celu wyeliminowania tego typu sytuacji w przyszłości.
KD
[ZT]166534[/ZT]
Ktoś19:32, 18.03.2025
A co oni kłamią do chłodzenia wiertła nie stosuje się cukru tylko chemii cementowo-benetonitowej , tak to samo co wtedy znaleźli przy dawnych basenach.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
0 0
Tym powinien się prokurator zając bo to nie jest jednorazowy przypadek.