Spłonęło 200 balotów. Ktoś podpalił karmę dla zwierząt

Kolejny ogromny pożar, którego można było uniknąć. Ktoś podpalił karmę dla koni i krów tuż za Gaworzycami.

Do pożaru doszło w nocy z soboty na niedzielę. W akcji gaśniczej uczestniczyli strażacy z dwóch województw – lubuskiego i dolnośląskiego.

– W nocy ktoś „bardzo mądry” podpalił nasze siano – jedzenie naszych zwierząt. Spłonęło prawie 200 balotów, które przygotowywaliśmy przez większą część ubiegłego roku. Nie wiem, kim trzeba być, żeby zrobić coś takiego. Zwłaszcza w marcu, gdy nasze konie i krowy nie mają jeszcze dostępu do świeżej trawy, a my nie możemy od razu wyprodukować nowego siana. To już nie jest zwykły akt wandalizmu – to przekroczenie wszelkich granic. W zeszłym roku ktoś podpalił nam słomę na polach. Wszystkie baloty, jeden po drugim. Zbagatelizowaliśmy to, uznając za głupi żart. Ale to, co stało się teraz, to już przesada – mówi właścicielka balotów stanowiących karmę dla zwierząt.

– Jest mi po prostu bardzo przykro. Godziny naszej pracy, pieniądze wydane na sprzęt i paliwo – wszystko stracone. I po co? Dla zabawy? Z złości? Zostało nam dokładnie 10 balotów. Panie podpalaczu, gratulacje! Właśnie zdobyłeś order głupoty – dodaje ze smutkiem.

Rodzina dziękuje strażakom i policjantom za udział w nocnej akcji ratowniczej oraz prosi o wszelkie informacje dotyczące sprawców podpaleń. Wszelkie sygnały można zgłaszać na numer alarmowy 112.

Przypominamy, że od dwóch tygodni do podpaleń łąk i siana dochodzi także w okolicach Przemkowa i Radwanic. Czas zatrzymać podpalaczy.

KD

fot.: Ola Tkaczyk