Trzy miesiące aresztu dla 47 – letniego mieszkańca niewielkiej wsi koło Głogowa. Jest podejrzany o potworne nękanie i prześladowanie sąsiadów.
Trudno sobie wyobrazić, jak bardzo musiał nękać sąsiadów, że aż trafił za kraty. Ale tak się stało – i to w ostatnich dniach.
Prokurator początkowo zastosował wobec niego tzw. wolnościowe środki – czyli zakaz zbliżania się do sąsiadów oraz dozór policji. Niestety, nie respektował nałożonych na niego ograniczeń. Dlatego wystąpiliśmy do sądu z wnioskiem o jego aresztowanie
- poinformował prokurator rejonowy w Głogowie Marek Wójcik. 21 kwietnia sąd zaaprobował wniosek prokuratury i skierował 47 – latka do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.
Dramat z jego udziałem rozegrał się we wsi w powiecie polkowickim, nieopodal Głogowa. 30 marca Prokuratura Rejonowa w Głogowie postawiła temu mężczyźnie kilka zarzutów – jeden z nich dotyczył kierowanie gróźb karalnych i obrażania wulgarnymi słowami trzyosobowej rodziny: pary sąsiadów oraz ich syna.
Prokurator postawił mu zarzuty i początkowo zastosował wobec niego wolnościowe środki zapobiegawcze – właśnie dozór policji, czyli konieczność zgłaszania się na komendę w Polkowicach, oraz zakaz zbliżania się do osób, które miał prześladować. Niestety, okazało się, że tego nie respektował i nie tylko nadal nękał i straszył sąsiadów, ale zgłosiła się także jego kolejna ofiara z tej wsi. Dlatego 47 – latek otrzymał kolejny zarzut – uporczywego nękania i prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie wobec niego aresztu.
21 kwietnia Sąd Rejonowy w Głogowie zastosował wobec niego areszt tymczasowy. W uzasadnieniu sędzia podał, że dotychczasowe środki, a więc zakaz zbliżania się i nadzór policyjny, nie były respektowane, a w związku z tym istnieje obawa, że pozostając na wolności popełni kolejne przestępstwa wobec tych pokrzywdzonych
- poinformował prokurator rejonowy Marek Wójcik.
(DN)
1 0
Gonić *%#)!& syna :D