Te atrakcje to Marina oraz całkiem nowe miejsce koło Neptuna nad Odrą. Letni bar Fuego musiał się wyprowadzić z placu koło różowego mostu, w którym funkcjonował od kilku już lat. Jego właściciel Grzegorz Preussner ma nowy pomysł na rozrywkę w plenerze.
Będziemy Bounty
– zapowiada, gdy spotykamy się koło nowego miejskiego Neptuna. Blisko bulwaru i starówki, nad samą Odrą.
Sto lat temu tutaj bardzo dużo się działo. To miejsce tętniło życiem. Dla nas to jest teraz wyzwanie, aby to życie spróbować przywrócić
– obiecuje. Od niedawna działa tu Bar na lato – Summer Bar. Korzysta z infrastruktury miejskiej wokół Neptuna. Teren jest wynajęty od gminy. Na razie bar będzie czynny w majówkę i w weekendy, a od czerwca codziennie.
To miejsce już żyje, ale za tydzień, dwa to dopiero zobaczycie
– mówi restaurator.
Korzystamy z powierzchni zewnętrznej Neptuna należącej do miasta. Tu jest mała gastronomia jedzeniowa typu burgery, frytki czy krążki i zapiekanki, gofry i lody. Cała oferta barowa czyli drinki, kawa herbata. Tak jak mieliśmy koło mostu
– mówi Grzegorz Preussner.
Dopiero zaczynamy, uczymy się tego miejsca. Jesteśmy tu już trzeci weekend i naprawdę jest tu niesamowity klimat, dużo zieleni, nie ma ruchu samochodów. Komfort dla klientów, bo nie muszą przejeżdżać przez most
– opowiada. Zapowiada dyskoteki z muzyką DJ- ów, imprezy cykliczne przy okazji imprez Neptuna.
Mają już zawartą na trzy lata umowę z miastem na prowadzenie Mariny i mogą się czuć bezpiecznie. Zaplanowali więc inwestycje. Na terenach zielonych powstaje miejsce do zabaw dla dzieci.
Plac dla dzieci, ogrodzony i bezpieczny. To strefa zabaw, gier, dmuchańców. Będą tu animatorzy zabaw
– zapowiada Mateusz Krężel. Bar na Marinie jest czynny codziennie. Temat przewodni w menu – tak jak w poprzednich latach – stanowią dania rybne. Ale nadal serwowana jest także pizza, sałatki, gofry i oczywiście napoje.
Mamy najlepsze gofry w mieście, lody rzemieślnicze, a na majówkę stawiamy namiot i będzie muzyka z DJ – em
– obiecuje Mateusz Krężel. - Cały obiekt odświeżyliśmy. Jesteśmy czynni siedem dni w tygodniu. Mało które miasto ma taka Marinę jak nasza – podkreśla.
Krężelowie wygrali przetarg na dzierżawienie Mariny przy przystani rzecznej na kolejne trzy lata. Co prawda stanęli do niego jako jedyni. Może konkurencja się bała?
Jednym z kryteriów było jak najdłuższe funkcjonowanie baru nad Odrą. W umowie jest zapis, że obiekt ma być czynny minimum 254 dni w roku. Liczyło się dla nas także doświadczenie w gastronomii, koncepcja funkcjonowania oraz cena
– tłumaczy Bartosz Ławrowski, zastępca dyrektora Głogowskich Obiektów Usługowych. Przetarg przedsiębiorcy wygrali za 8 tys. 800 zł netto za miesiąc dzierżawy i dodatkowo 3 tys. 243 zł pod namiot. W Głogowie będzie się gdzie bawić nad Odrą.
(DN)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz