55-letni kierowca wjechał na przejazd kolejowy, gdy zamykały się rogatki. I stanął na torowisku. Wiózł dwójkę dzieci.
Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek (13.05.) w Grębocicach. Po zgłoszeniu o samochodzie na zamkniętym przejeździe kolejowym, interweniowali policjanci ruchu drogowego polkowickiej komendy.
Ustalili, że kierujący samochodem osobowym marki Skoda zignorował nadawany sygnał czerwony i wjechał na przejazd w trakcie opuszczania zapór. Kierowca skody zbagatelizował zagrożenie i nie dość, że nie opuścił przejazdu poprzez ewentualne przełamanie barier, to jeszcze wraz z dwójką dzieci pozostał w środku. Gdy trójka osób pozostała w pojeździe, na torze obok przejechał pociąg, którego prędkość została zminimalizowana dzięki szybkiej reakcji dyżurnej ruchu z Grębocic
– informuje podkom. Przemysław Rybikowski, Oficer Prasowy KPP w Polkowicach. Policjanci zatrzymali prawo jazdy 55-latka. Odstąpili od postępowania mandatowego i zdecydowali, że sprawą powinien się zająć sąd.
Pulsujące czerwone światła na przejazdach kolejowych to nie ostrzeżenie. To zakaz wjazdu na przejazd. Ignorowanie znaków i sygnałów świetlnych jest wciąż główną przyczyną wypadków na przejazdach w Polsce.
– przypomina policja i apeluje do kierowców o rozwagę i stosowanie się do przepisów.
Każde nieodpowiedzialne zachowanie na drodze może kosztować zdrowie lub życie innych uczestników ruchu drogowego
– przestrzega.
(GH, źródło: KPP Polkowice)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz