W pierwszych dniach objazdów na trasie nr 319 tworzą się niewielkie zatory, ale to dopiero przedsmak większych kłopotów.
[FOTORELACJANOWA]7166[/FOTORELACJANOWA]
Pełną parą ruszył remont znacznego odcinka drogi z Głogowa do Sławy. Drogowcy nie zamierzają jednak całkowicie zamykać tej trasy dla ruchu. Pojazdy są przepuszczane wahadłowo — i tak już pozostanie. Nowa organizacja ruchu obowiązuje od skrzyżowania drogi nr 319 z drogą powiatową Kotla – Głogówko. Na skrzyżowaniu ustawiono sygnalizatory świetlne, które przez całą dobę sterują ruchem.
We wtorek w samo południe na drodze nie było dużych korków, ale sznur samochodów już ustawiał się w kolejce.
Przebudowa obejmuje odcinek od skrzyżowania Kotla – Głogówko do granicy województwa dolnośląskiego. Jak informuje Dolnośląska Służba Dróg i Kolei, łączna długość modernizowanego fragmentu wynosi 3,8 kilometra. Wartość inwestycji przekracza sześć milionów złotych.
Niestety, tego lata musimy się liczyć ze sporymi korkami. Drogą tą przemieszczają się turyści w stronę Sławy, więc kolejki, aby wahadłowo pokonać remontowany odcinek, są niemal pewne.
Z trudnościami muszą liczyć się również właściciele działek w Kulowie, choć w tym przypadku możliwe jest skorzystanie z objazdu bocznymi drogami przez Głogówko.
Zakończenie prac planowane jest na czwarty kwartał 2025 roku.
KD
0 0
Szkoda że nie remontują w wakacje