Znamy więcej szczegółów i konsekwencje kolizji z udziałem trzech pojazdów, do której doszło w okolicy zjazdu do Huty Miedzi Głogów.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, przed godziną 19:00, na drodze wojewódzkiej nr 292. Z pierwszych zeznań uczestników kolizji wynikało, że aktywnie brały w niej udział dwa pojazdy, a trzeci miał doprowadzić do zderzenia, wyprzedzając na linii ciągłej. Ostateczne ustalenia nie potwierdziły jednak winy kierowcy, który rzekomo miał oddalić się z miejsca zdarzenia.
– To ja jechałem volkswagenem pomiędzy toyotą a chevroletem i nie miałem żadnego wpływu na zderzenie tych dwóch pojazdów. Nie ma też mowy, abym wyprzedzał na linii ciągłej – mówi kierowca, który tuż przed kolizją poruszał się w kolumnie aut. Jak potwierdza policja, kierowca volkswagena odjechał z miejsca zdarzenia po złożeniu wyjaśnień – wcześniej udzielił pomocy rannej kobiecie.
Zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja pozostałych uczestników kolizji. W wyniku zdarzenia poważnie uszkodzona została toyota, która dosłownie obróciła się o 180 stopni. To właśnie w ten pojazd uderzyła kierująca chevroletem, której wina jest jednoznaczna.
– 56-letnia kobieta, kierując chevroletem, doprowadziła do kolizji i uderzyła w toyotę prowadzoną przez 60-letniego mężczyznę – wyjaśnia mł. asp. Natalia Szymańska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.
Kierująca chevroletem jako jedyna wymagała pomocy medycznej. Nie uniknęła również wysokiego mandatu w wysokości 2500 zł. Na jej konto trafiło także 10 punktów karnych.
KD
0 0
Jak ktoś regularnie jezdzi do huty lub przejeżdża obok to widział, że wymuszanie pierwszeństwa przez wyjeżdżających z huty jest nagminne. Można sie przyzwyczaić i to przewidzieć. Natomiast Ci wyjeżdżający chyba w ogóle nie biorą pod uwagę, że poruszają sie tamtędy kierowcy z całej Polski, którzy mogą nie znać lokalnych zwyczajów i potem kończy się to jak w artykule powyżej. Powodzenia i zdrowia dla poszkodowanych!:)