Specjalistycznym dronem ratują ludzi, współpracują z wyszkolonymi psami, mają wiedzę i determinację. Strażacy ze Smardzowa na co dzień pomagają mieszkańcom a w sobotę zapraszają na festyn rodzinny.
O strażakach ze Smardzowa ostatnio było głośno za sprawą na uratowania zaginionego, schorowanego mężczyzny w miejscowości Borek. Akcja rozegrała się późnym wieczorem. Tuż po godzinie 22:30 do Komendy Powiatowej Policji w Głogowie wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny w Borku. Do akcji poszukiwawczej skierowano jednostki ratownictwa specjalistycznego z Głogowa i Smardzowa, a także druhów z OSP Borek, Serby i Przedmoście. Czas odgrywał kluczową rolę – zaginiony cierpiał na zaniki pamięci i wymagał stałej opieki.
Ręce na pokład
Poszukiwania prowadzono zarówno z ziemi – przy użyciu quadów, jak i z powietrza, z pomocą drona wyposażonego w kamerę termowizyjną. Operatorem sprzętu był strażak z OSP Smardzów. Po około 40 minutach operator wypatrzył w polu sylwetkę człowieka. Dzięki sprawnej współpracy z planistami, zespoły ratownicze szybko dotarły we wskazane miejsce.
– Dostaliśmy wezwanie do osoby zaginionej. Chodziło o 66-letniego mieszkańca Borku – relacjonuje druh Robert Molka z OSP Smardzów. – Mężczyzna choruje na Alzheimera, wyszedł z domu i nie wrócił. Gdy przyjechaliśmy na miejsce, działało już kilka zastępów straży pożarnej. Z naszej jednostki było pięciu druhów oraz dwóch przewodników z psami. – Jako operator drona wzniosłem sprzęt na wysokość około 80 metrów, żeby poszerzyć pole widzenia. Kamera termowizyjna nie posiada zoomu, więc trzeba latać wyżej, żeby zobaczyć więcej – tłumaczy druh Robert Molka.
– Podczas pierwszego przelotu zauważyliśmy dwa lisy i dwie sarny. Dopiero przy kolejnym locie zobaczyłem ludzką sylwetkę. Przekazaliśmy koordynaty zespołom naziemnym i udało się odnaleźć zaginionego. Robert Molka bierze udział w akcjach ratowniczych od 15 lat. I jak sam zaznacza technika i nowoczesne narzędzie bardzo ułatwiają pracę strażakom.
Jednostka w gotowości
– Od dwóch lat posiadamy na wyposażeniu termowizyjnego drona – mówi Paweł Woźniak, naczelnik OSP Smardzów.
– To bardzo dobry i funkcjonalny sprzęt. Liczymy, że nasza jednostka będzie dalej doposażana, np. w okulary termowizyjne. Jak podkreślają strażacy, o skuteczności jednostki nie decyduje jednak sam sprzęt. Druhowie ze Smardzowa współpracują również z psami ratowniczymi, które potrafią przeszukać teren w ciągu 5 minut – obszar, na który trzeba by było wysłać nawet 100 ludzi. Kluczem do sukcesu jest odpowiednia koordynacja sprzętu, czworonogów, a przede wszystkim ludzi. Tak właśnie było w tym ostatnim przypadku.
Na imprezę zaprasza Sołectwo Smardzów, miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich i oczywiście OSP Smardzów. W programie imprezy: zabawy, dmuchańce, pokazy strażackie, przejazd wojskową ciężarówką, grilli i dużo uśmiechu. Start o godz. 16.00 na boisku sportowym w Smardzowie.
KD
1 0
Zapomnieliście dodać że dronem szukają podejrzanych dymów z kominówmieszkańców bo poto był kupiony dron