KGHM wspiera Kornelię Olkucką. 21-latka ściga się w Formule 4! Była testowana tam, gdzie Robert Kubica

Ma 21 lat, studiuje psychologię i ściga się bolidem o mocy 180 koni mechanicznych, który osiąga 250 km/h. Kornelia Olkucka to młoda zawodniczka, która z dziecięcej fascynacji Formułą 1 uczyniła swoją codzienność. Jak sama mówi, wszystko zaczęło się od rodzinnego spaceru po Monako.

Kornelia Olkucka to jedna z sześcu zawodniczek, które wspiera KGHM Polska Miedź w ramach pilotażowego programu mentoringowego "Mistrzynie Sportu KGHM".

Szeroko piszemy o tym tutaj: 

[ZT]170856[/ZT]

Pasja do motorsportu nie pojawiła się u Kornelii przypadkiem. Wspomina, że to jej ojciec zaszczepił w niej miłość do wyścigów samochodowych. – Moja pasja do motorsportu zaczęła się od mojego taty. Wraz z nim oglądałam Formułę 1 i bardzo dużo mi tłumaczył… Wszystko mi tłumaczył jak byłam dzieckiem” – opowiada.

To właśnie dzięki niemu zrozumiała, czym różnią się opony soft od medium i dlaczego wybór ogumienia decyduje o wyniku wyścigu. Wiedza przekazywana przez ojca stała się podstawą do późniejszych, znacznie poważniejszych decyzji.

Jak miałam właśnie 8 lat, a to było w Monako... Szliśmy obok promenady. Patrzyliśmy na piękne jachty i mówię do taty: "Tata, zobacz, są gokarty, chodź, pójdziemy." I wtedy w tym momencie usiadłam pierwszy raz do gokarta 

– wspomina Kornelia.

Od tej chwili zaczęła się jej przygoda z kierownicą. W wieku 12 lat zapisała się do szkółki gokartowej, a dwa lata później – już jako 14-latka – rozpoczęła wyczynowe ściganie. Jej pasja zaczęła nabierać realnych kształtów.

Przełom nastąpił w 2022 roku. Kornelia reprezentowała Polskę na Igrzyskach Motorsport Games w Marsylii, gdzie startowała w kategorii „karting endurance”. Właśnie wtedy została dostrzeżona przez szwajcarski zespół Maffi Racing.

– Dostałam zaproszenie od mojego aktualnie teamu Maffi Racing na Instagramie, że obserwują mnie od Igrzysk Motorsport Games... Napisali, że chcieliby mnie przetestować na Formule 4 – mówi. Testy miały odbyć się latem 2023 roku i – jak podkreśla – nie były tylko formalnością. – Każdy uważa, że to jest po prostu wejście do bolidu i pokazanie swojej jazdy... Po części jest to prawda, ale moje testy były bardzo rygorystyczne. Składały się z dwóch etapów: psychofizyczne i fizyczne w klinice Formula Medicine, którą stworzył dr Riccardo Ceccarelli... Tam był też testowany Robert Kubica.

Po niemal dwóch tygodniach wymagających prób, Kornelia otrzymała wiadomość: – „Gratulujemy, cieszymy się, że będziesz w naszym teamie”.

Po raz pierwszy za kierownicą bolidu Kornelia usiadła w wieku 19 lat.

To była taka ekscytacja, taka adrenalina, że – boże – siedzę w bolidzie Formuły 4”

– śmieje się Kornelia. 

Zobacz naszą rozmowę z Kornelią Olkucką oraz z innymi Mistrzyniami KGHM:

Dla niej przejście z gokarta do bolidu nie było przeskokiem bez przygotowania. – „Mówię: Tato, ale to jest jak nasza DD2’, bo ścigałam się w kategorii DD2 w gokartach. Tata mówi: ‘OK, czyli DD6, bo ty masz 6 biegów’”.

Jej maszyna to Tatuus T421 z silnikiem Abarth 1.4 turbo, o mocy 180 koni mechanicznych i masie 600 kilogramów. – Rozpędza się do 250 na godzinę. Ja maksymalnie jechałam... około 250.

Za wynikami na torze stoi cały zespół specjalistów. – Mam dwóch mechaników – głównego i drugiego, a także inżyniera. Inżynier omawia ze mną strategie wyścigowe, teorię hamowania, który bieg, w którym zakręcie. Mechanik obsługuje cały bolid, dba o jego stan, zmienia elementy, zapina mi czteropunktowe pasy, sprawdza gaśnicę. Dbają o to, żebym była bezpieczna - opowiada Kornelia. 

Kornelia Olkucka to młoda kobieta, która z dziecięcej fascynacji uczyniła swoją drogę zawodową. Dziś, jako zawodniczka Formuły 4 i studentka psychologii, nie tylko ściga się na torze, ale także rozumie mechanizmy stojące za stresem, koncentracją i presją w sporcie. Jej historia pokazuje, że wystarczy pasja, wsparcie i determinacja – by z promenady w Monako trafić na tor wyścigowy Formuły 4.

(LUK)