Zamknij

Były detektyw otworzył kawiarnię z książkami w Głogowie. Zbrodnia, kawa i kryminały

08:07, 13.07.2025 Aktualizacja: 08:31, 13.07.2025
Skomentuj

Były detektyw, który pisze kryminały, przeprowadził się do Głogowa i otworzył kawiarnię z księgarnią. Można zjeść lody i kupić książkę. Piotr Kościelny napisał już 20 książek i planuje następne. Podpisał też umowę na serial.

[FOTORELACJANOWA]7607[/FOTORELACJANOWA]

Piotr Kościelny to człowiek orkiestra. Przedsiębiorca, który od trzech lat mieszka w Głogowie, otworzył kawiarnię "Zbrodnia i Kawa" w centrum Głogowa, na Starym Mieście. Ma taką drugą we Wschowie. Wydawca książek i pisarz. Detektywem był od 2006 roku, a teraz tę praktykę zarzucił na rzecz pisania kryminałów. Pochodzi z Wrocławia, gdzie przez lata pracował, a potem przyjechał do Wschowy i do Głogowa. Jego kryminały czyta się jednym tchem i długo się je pamięta.

Moje książki muszą budzić emocje

– przekonuje.

Pierwszą kawiarnię otworzył we Wschowie, a teraz także w Głogowie.

Myślę, że to będzie lokal klimatyczny, zapraszam autorów na spotkania autorskie

– mówi. To pisarz, który wydał 19 książek, 20. wychodzi w sierpniu, a 21. we wrześniu. Pisze kryminały i książki sensacyjne, napisał także cztery bajki.

Zacząłem przygodę z pisarstwem od poradnika dla kobiet. Jako detektyw miałem na ten temat wiedzę. Jak się zachować w różnych niebezpiecznych sytuacjach i jak ich unikać. Lecz ten poradnik nigdy nie wyszedł, został w szufladzie

– opowiada, że zaraz potem napisał pierwszą książkę sensacyjną, a potem już poszło. Debiutował jako pisarz w 2017 roku. Wydają mu je dwa wydawnictwa.

Przez lata mieszkał we Wrocławiu, świetnie go zna i większość jego kryminałów rozgrywa się właśnie w tym mieście. Jednak te ostatnie dzieją się we Wschowie i okolicach, gdzie także mieszkał kilka lat.

Przez jakiś czas pracował w Głogowie jako detektyw, a 3 lata temu tu się przeprowadził.

Poznaję teraz Głogów, lecz jeszcze wiele mi brakuje. W mojej najnowszej książce „Bezsilna”, która wyjdzie we wrześniu, akcja się rozgrywa we Wschowie, ale fragment także w Głogowie

- zapowiada. Do naszego miasta zamierza zapraszać znanych pisarzy. Ma już wiele pomysłów i jest po rozmowach.

Spotykamy się na jego pierwszym spotkaniu autorskim w nowej kawiarni „Zbrodnia i kawa” w Głogowie, przy ul. Parafialnej. W sobotę (12.07.)

W mojej kawiarni można zjeść lody, deser, wypić dobrą kawę i kupić książkę. Jest bardzo dużo kryminałów

– zapewnia. Przez lata był detektywem. Zajmował się sprawami kryminalnymi, rozwiązywaniem tajemnic zabójstw, jednak potem zaczęły dominować sprawy rodzinne, czyli rozwodowe, majątkowe, alimentacyjne.

To mnie nudziło, więc zacząłem pisać

– opowiada.

Jest bardzo aktywny i pracowity, jedną książkę napisał w 18 dni.

Zazwyczaj trwa to miesiąc. Książki ze mnie wypływają. To jest chyba wena. Ale też praca, bo muszę jednak przysiąść przed komputerem

– mówi, że lubi pisać w gwarnych miejscach, gdy coś się wokół dzieje. Bardzo często w swojej kawiarni, ma specjalny stolik.

Lubię też jak jest włączony telewizor. Szczególnie program polityczny

– zapewnia. Akcja większości kryminałów toczy się we Wrocławiu, począwszy od jednej z pierwszych książek „Zwierz”. To właśnie na jej podstawie ma powstać serial.

Rok temu podjęliśmy temat i podpisaliśmy umowę. Obsada jest już ustalona

– zdradza.

Nie wykorzystuję w fabule mojego doświadczenia jako detektyw. To by było nie fair

– uważa. Ale bardzo często opisując różne miejsca i sytuacje, które widział i przeżył. - Wiem jak pachnie melina – zapewnia.

Dopiero w zeszłym roku ujawnił swój wizerunek.

Od 2017 roku wydał i sprzedał wiele książek, a nikt nie wiedział kim jest i jak wygląda, gdyż zwyczajnie ukrywał swoją tożsamość.

Nie było żadnego mojego zdjęci w internecie. Najwyżej tyłem, z psem. Rozpoznała mnie jednak czytelniczka w głogowskiej bibliotece przy ul. Perseusza, po zegarku. Podeszła do mnie i zwróciła mi uwagę, że taki zegarek widziała na Facebooku i Tik Toku, gdzie obserwuje pisarza Piotra Kościelnego. Przyznałem się, że to ja

– mówi, że właśnie wtedy postanowił pokazać swoją twarz. To była specjalna akcja, kawałek po kawałku, jak w puzzlach.

Jak striptiz. Ale bardzo fajna zabawa. Mam już 27 tysięcy obserwujących na Facebooku. Z każdym dniem coraz więcej

– mówi. Ludzie z internetu uwielbiają jego psa: Bellę rasy bokser.

Jest urodzona tego samego dnia co ja. Razem obchodzimy urodziny

– mówi pisarz, który kocha zwierzęta i kocha portale społecznościowe.

Pokazuję ludziom jak żyję. Jak piszę, jak wychodzę z psem, jaki obiad dzisiaj jadłem. Wszystko sam gotuję. Jestem zwykłym człowiekiem, jak inni. Tylko tyle, że piszę książki, a inni je czytają. To jest fajne

– uważa. Niedługo zamierza otworzyć trzecią kawiarnię pod Warszawą.

(DN)

 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%