Znęcał się nad swoim niepełnosprawnym kolegą, a 2 września zniszczył wyposażenie jego domu oraz wyjątkowo bestialsko i okrutnie zabił kotka, wyrzucając go przez okno z szóstego piętra. 32 - letni Tomasz S. otrzymał zarzuty popełnienia szeregu przerażających wręcz przestępstw. Dziś (4.09.) sąd go aresztował na trzy miesiące.
Prokuratura Rejonowa w Głogowie wszczęła przeciwko niemu już nie pierwsze postępowanie. W przeszłości był wielokrotnie karany za przestępstwa. Inne postępowania jeszcze się toczą, m.in. o uszkodzenie samochodu pewnej kobiety.
Tym razem chodzi o sprawę, która swoją kulminację miała 2 września w wieżowcu przy ul. Budowlanych. Po tym zdarzeniu prokurator postawił mu zarzuty popełnienia szeregu przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, przeciwko rodzinie oraz w związku z ustawą o ochronie zwierząt.
2 września w wieżowcu przy ul. Budowlanych doszło do potwornej awantury, która zakończyła się makabrą. Kulminacją było nie tylko pobicie niepełnosprawnego gospodarza i zdemolowanie mu mieszkania, ale także śmierć kota. Tomasz S. jest podejrzany, że rzucał nim wściekle po mieszkaniu, rzekomo na złość swojej dziewczynie, która jest siostrą gospodarza – jego kolegi. Na koniec wyrzucił zwierzę przez okno, zabijając je.
To była straszna sytuacja, po prostu w głowie się nie mieści. Mały kotek poniósł śmierć, miał może z 2-3 miesiące. Gdy byłem na miejscu, stwierdziłem zgon
- opowiada lekarz weterynarii wezwany na miejsce.
Na Tomaszu S. ciąży wiele zarzutów: po pierwsze, że znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoim niepełnosprawnym kolegą, u którego mieszkał. Zniszczył mu mieszkanie demolując je w trakcie awantury: zniszczył drzwi wejściowe, potłukł lustra. Ponadto w sposób szczególnie okrutny zabił jego kotka, rzucając nim po mieszkaniu, a potem wyrzucając go z szóstego piętra na dwór. Jest jeszcze zarzut dotyczący wydarzenia z maja br.: Tomasz S. miał bez powodu zaatakować i dotkliwie pobić, w tym uderzyć w głowę, mężczyznę, którego prawdopodobnie w ogóle nie znał.
Podejrzany jest osobą bardzo agresywną, nieobliczalną i istnieje ryzyko, iż zostając na wolności popełni kolejne przestępstwo przeciwko zdrowiu i życiu pokrzywdzonego, który jest osobą niepełnosprawną. O jego agresywności i nieobliczalności świadczy niczym niesprowokowany atak na obcego mężczyznę oraz okrutne zabicie kota
- oceniła sędzia Katarzyna Szynal, która rozpatrywała wniosek prokuratury o areszt i się do niego przychyliła. Dodatkowo na niekorzyść zadziałało, że podejrzany mężczyzna nigdzie nie mieszka i prawdopodobnie by wrócił do swojej ofiary. Mógłby chcieć na nią wpływać i znów się nad nią znęcać.
Un18:32, 04.09.2025
Jak można pozwolić komuś takiemu wpłynąć na swój los wpuścić do swojego życia
Obywatel21:56, 04.09.2025
Pokażcie go jak taki cwaniaczek fajter się znalazł.Oby go potraktowali jak trzeba
Piękne prace na wystawie poplenerowej w Głogowie
Patrząc na nich wszystkich to sądzę że wernisaż odbył się po niezłym żarciu
sabinka
23:26, 2025-09-05
Ślub jak z bajki!i Martyna i Maciej świętują
On ją brał jak miała 12 lat
Dora
22:49, 2025-09-05
Ratownik to więcej niż zawód
Sory , ale znam te białe kolnierzyki siedzące za biurkiem i od czasu do czasu udających górników. To nie powołanie tylko podbicie sobie współczynnika do emerytury . Medialnie wygląda to fajnie , w realu chłopaki nie potrafią skaleczenia zaopatrzyć
Sołtys
22:01, 2025-09-05
Zaginął 17-letni Adam Jasiukiewicz z Głogowa
kiedys dzieci straszono xe jak bedziesz taki czy siaki to bedziesz krowy pasl teraz ze trafisz do domu fziecka
izo
21:28, 2025-09-05
Dorota Nyk