Zamknij

Ratownik to więcej niż zawód. Dziś w KGHM drużyny ćwiczyły w akcji! [FOTO, WIDEO]

Krzysztof Dubrowski Krzysztof Dubrowski 15:01, 05.09.2025 Aktualizacja: 15:20, 05.09.2025
Skomentuj

Na terenie Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego KGHM w Sobinie odbyły się dziś XXIV Zawody Górniczych Zastępów Ratowniczych. W tegorocznej edycji wzięło udział 74 ratowników – zarówno górników, jak i strażaków. Zawody, choć od lat kojarzone z rywalizacją, tym razem miały zupełnie inny charakter. Drużyny zostały utworzone z ratowników z różnych kopalń i oddziałów – bo w prawdziwej akcji nie liczy się konkurencja, lecz współpraca i skuteczność.

[FOTORELACJANOWA]7940[/FOTORELACJANOWA]

– Dla nas te zawody to możliwość doskonalenia wiedzy, sprawdzania umiejętności ratowników i działania w realistycznych warunkach zespołowych. Na co dzień pod ziemią ratownicy współpracują – zawody są jedynym momentem rywalizacji. W tym roku stawiamy na wspólne ćwiczenie, a nie konfrontację – wyjaśnia Marcin Górski, dyrektor naczelny Jednostki Ratownictwa Górniczo-Hutniczego KGHM.

Trening w warunkach zbliżonych do interwencji

Uczestnicy musieli zmierzyć się z sześcioma konkurencjami – czterema drużynowymi i dwiema indywidualnymi. Był ratowniczy CrossFit, konkurencja pierwszej pomocy symulująca działania w kopalni, trening wysokościowy w nowym budynku jednostki, a także testy wiedzy ratowniczej i mechanicznej. Każde zadanie oparto na realistycznych scenariuszach.

Bartłomiej Kursa, ratownik z wieloletnim doświadczeniem, dziś sędzia zawodów, tłumaczy:
– Zadania, które wymyślamy, są oparte na prawdziwych sytuacjach. W jednej z konkurencji drużyna musiała jednocześnie opiekować się dwoma poszkodowanymi – jeden miał otwarte złamanie z krwotokiem, drugi uraz głowy. To dobrze obrazuje, z czym w każdej chwili mogą spotkać się pod ziemią – relacjonuje.

Realistyczny przebieg ćwiczeń potwierdza także Robert Kłosowski, kierownik zmianowy Górniczego Pogotowia Ratowniczego:
– Ratownicy przygotowują sprzęt, reagują na utratę łączności, zasłabnięcie kolegi czy zmiany mikroklimatu. Wszystko musi dziać się szybko i sprawnie. Takie zawody pozwalają przećwiczyć to w kontrolowanych warunkach.

Wspólne działanie zamiast rywalizacji

W tym roku wprowadzono nową formułę – drużyny zostały wymieszane. Ratownicy z różnych kopalń musieli ze sobą współpracować, co dla wielu było dodatkowym wyzwaniem.

– To dodatkowa trudność, bo trzeba się dograć z nowymi kolegami, ale dzięki temu sprawdzamy, jak potrafimy działać w nieznanym zespole. W prawdziwej interwencji też często trzeba współpracować z ludźmi, których nie znamy – podkreślali Przemysław Labuda i Krzysztof Szawelski.

Tomasz Łaniocha, od ośmiu lat uczestnik zawodów i doświadczony górnik strzałowy, zwraca uwagę na odpowiedzialność, jaka ciąży na ratownikach:

– Nasze zadania polegały na szybkim rozpoznaniu sytuacji i opiece nad poszkodowanymi. Trzeba było stale sprawdzać funkcje życiowe, bo stan mógł się pogorszyć w każdej chwili – tak samo dzieje się w realnych działaniach.

Praca na wysokości i walka ze strachem

Jednym z najbardziej wymagających elementów był trening wysokościowy, przygotowany przez sekcję specjalistyczną JRGH. – Proces przygotowania do pracy wysokościowej to dwa tygodnie intensywnych ćwiczeń, ale żeby w pełni opanować techniki, potrzeba lat treningu. Najtrudniejszy jest strach przed wysokością i konieczność zachowania silnej woli – mówi ratownik Mariusz Pietruń. To właśnie ta sekcja boleśnie doświadczyła, jak ryzykowna jest ratownicza służba.

– Ostatnia śmierć kolegi pokazała, jak wymagająca i trudna to praca – dodaje szef sekcji wspinaczkowej w Jednostce Ratownictwa Górniczo – Hutniczego KGHM.

Zawód i powołanie

Choć zawody odbywają się na powierzchni, ratownicy nie ukrywają, że pod ziemią tworzą jedną wielką rodzinę. – Pod ziemią jesteśmy jedną rodziną, tu – na zawodach – możemy się sprawdzić, trochę rywalizować, ale zawsze w duchu współpracy – mówi Marcin Brinkiewicz z ZG Rudna.

Organizatorzy podkreślają, że tegoroczna formuła miała jeden główny cel: przypomnieć, że ratownictwo górnicze to przede wszystkim wspólna odpowiedzialność za życie i zdrowie innych. A trening, szkolenie i regularne ćwiczenia są nieodłączną częścią tej służby.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%