Wolontariusze: Zapalając ten hospicyjny znicz warto na chwilę się zatrzymać

Znicze gotowe, wolontariusze pełni energii – nic tylko zaczynać coroczną, taką tradycją, akcję tuż przed Wszystkimi Świętymi.

Jak co roku w okolicach 1 listopada wolontariusze pojawią się na miejskich – ale nie tylko – nekropoliach. Będą mieli ze sobą znicze. Każdy będzie mógł taki znicz zabrać ze sobą na grób swoich bliskich. I wrzucić pieniądze do hospicyjnych skarbonek. Dochód z tej zbiórki zasili konto fundacji, która zbiera środki na budowę ostatniego, czwartego, skrzydła hospicjum.

– Robimy ogromną akcję charytatywną – mówi Aleksandra Glińska, prezes Fundacji Hospicjum Głogowskie.

Cel – nowe skrzydło hospicjum

Na koncie fundacji jest blisko 3,8 mln zł. To jednak wciąż za mało, by ruszyć z budową nowej części hospicjum.

– Czekamy właśnie na wycenę budowy i wyposażenia – przyznaje prezes Glińska. Dlatego liczy się każdy gest, każda złotówka.

Mamy nadzieję, że głogowianie chętnie będą podchodzić, będą zabierać te znicze jako symbol wsparcia dla hospicjum, ale też pamięci dla swoich bliskich

– dodaje.

Oczywiście wycena pewnie będzie wyższa – budowa będzie kosztowała więcej. Jak podkreśla prezes fundacji inwestycję od początku wspiera miasto. Prezydent Rafael Rokaszewicz zapowiedział, że podobnie będzie teraz – że fundacja może liczyć na ich pomoc w tej inwestycji.

Wolontariusze w gotowości

– To jest bardzo ważne, że jesteśmy nie tylko w hospicjum przy pacjentach, ale też wychodzimy do mieszkańców. Ta akcja łączy wszystkich głogowian – mówi Teresa Karpik.

Wolontariuszy spotkać będzie można na cmentarzach na Brzostowie i przy ul. Legnickiej. Obecni będą również w Krzepowie, Jaczowie i Jerzmanowej. O szczegółach akcji będziemy jeszcze informować.– Tych zniczy zawsze są tysiące i wszystkie schodzą. W tym roku mamy ich tysiąc, plus jeszcze dwieście wkładów – zaznacza Marcin Marciszak.

Zdaniem wolontariuszy, głogowianie coraz bardziej, coraz częściej utożsamiają się z hospicjum i jego działalnością.

Myślę, że uświadomili sobie, że hospicjum to nasze wspólne dobro. To miejsce, w którym mogą trafiać nasi bliscy, gdzie mają wspaniałą opiekę

– dodaje Marciszak.

A przecież 1 listopada to moment szczególny. – Hospicjum to życie, ale hospicjum to też odchodzenie. Warto zapalając znicz hospicyjny zastanowić się nad tym, co się dzieje w naszym życiu, zatrzymać się na chwilę. Rodziny pacjentów często dziękują, że ich bliscy mogli odchodzić w godnych warunkach, z opieką i rozmową do samego końca – podkreśla.

Znicze z logo hospicjum pojawią się na głogowskich cmentarzach już pod koniec października.