Właśnie rozpoczęła się kolejna próba usunięcia worków z wałów, które umacniały je podczas powodzi. Mieszkańcy alarmują, że działania te niszczą konstrukcję wałów.
- Nie możemy patrzeć na to, co tu się wyprawia. Po raz kolejny na wał wjechały ciężkie maszyny, które niszczą i tak wątłą konstrukcję – alarmują mieszkańcy Serbów.
Wody Polskie, czyli instytucja odpowiedzialna m.in. za ochronę przeciwpowodziową, już wcześniej próbowały przeprowadzić podobne prace na wałach. Zostały one wstrzymane z powodu podobnych obaw, które dotyczą dzisiejszej akcji.
Worki na wałach układali wraz z mieszkańcami strażacy. Idea była taka, aby worki stanowiły podbudowę do dalszej rozbudowy i umacniania wałów.
- To, co tu się dzieje, jest przykre i denerwujące. Nikt z nami nie konsultował wjazdu tego ciężkiego sprzętu. Tuż po powodzi zwracano nam uwagę, aby nawet nie zbliżać się do wałów, bo możemy je uszkodzić, a tu dziś odbywa się wręcz planowe niszczenie skarpy – denerwują się nasi rozmówcy.
Z mniej oficjalnych informacji wynika, że ciężkie maszyny wjechały dziś (w środę) na wał bez żadnych konsultacji z pracownikami gminy czy starostwa. O tego typu planach nie informowano także radnych.
Mieszkańcy Serbów mówią wprost, że liczą na powstrzymanie takich działań. Zwłaszcza że po rozryciu wałów nikt w okresie zimowym nie będzie w stanie ich zabezpieczyć. Oznacza to, że miejscowości wzdłuż Odry pozostaną bez ochrony przed wiosennymi roztopami.
Pytania w sprawie koparek na wałach w Serbach przekazaliśmy do Wód Polskich. Po otrzymaniu odpowiedzi do tematu powrócimy.
fot: nadesłane
Koparki na wałach w Serbach
Wiosną pójdziecie robić wały z Tuskiem.
Robotnik
19:19, 2025-10-15
Ważne i potrzebne wydarzenie w Głogowie
Przyszłabym, ale pracuję.
Gosia
18:59, 2025-10-15
Koparki na wałach w Serbach
Dawałem swojego busa sam woziłem piach ale to był ostatni raz. Jak by nie daj Boże się sytuacja powtórzyła to zabezpieczam samego siebie i niech się dzieje co chcę. Nie mogę patrzeć na to co się dzieje.
Dgl
18:47, 2025-10-15
Cztery kandydatury do tytułów honorowych Głogowa
o kim wy piszecie o tej ASI z astmą która dwa razy w miesiącu trafiała na nasz oddział; Boze ona nie żyje pamietam ten dzie a raczej noc kiedy ja przywieziono na nasz oddzial to byla druga swinka i zapalenie opon mozgowych pani MARYSIA noca wsadzila ja z nami do wanny z zimna woda bo nie bylo czym zbic temperatury ta kobieta ryzykowala cala swoja kariera a mimo to robila wszystko by uratowac ta smutna dziewczynke nie bede pisac jak ten komitet strajkowy robil nagonke na kazdego kto staral sie pomoc temu choremu dziecku;PANI Mario duzo zdrowiaGLOGOW pamieta
teresa
18:02, 2025-10-15
2 0
Dawałem swojego busa sam woziłem piach ale to był ostatni raz. Jak by nie daj Boże się sytuacja powtórzyła to zabezpieczam samego siebie i niech się dzieje co chcę. Nie mogę patrzeć na to co się dzieje.
1 0
No cóż, masz rację
0 1
Wiosną pójdziecie robić wały z Tuskiem.
0 0
Tuska już nie ma ponoć dostał awans w Germanach