Chopin grał wspaniale! Ale głogowska droga jego imienia gra kierowcom na nerwach. To dramat mocniejszy niż w kinie

W ostatnim czasie rośnie zainteresowanie naszym narodowym wirtuozem Fryderykiem Chopinem – z uwagi na film o nim, który wszedł na ekrany kin, i z uwagi na zakończony właśnie konkurs Chopinowski. W ten trend niejako wpisuje się radna Monika Horbatowska, która interweniuje w sprawie przyspieszenia remontu ul. Fryderyka Chopina. Dodajmy, że jednej z ważniejszych ulic Głogowa – jednocześnie jednej w najbardziej dramatycznym stanie w Głogowie.

Niestety, radna ma rację, że wymaga ona pilnego remontu. Ta droga należy do powiatu głogowskiego, ale jest w zarządzaniu gminy miejskiej. Cała połatana, dziurawa, nie mówiąc już o tym, że trzeba się po niej poruszać slalomem z uwagi na parkujące samochody.

Dramat

– uważa radna powiatu głogowskiego Monika Horbatowska.

Dlatego złożyła interpelację do starosty głogowskiego i domaga się od niego działań – a konkretnie aby wpłynął na prezydenta Głogowa w sprawie remontu ul. Fryderyka Chopina: chodzi o ujęcie tego zadania w budżecie gminy miejskiej na 2026 rok. Bo dodajmy, że na razie remont tej ulicy nie jest planowany w ciągu najbliższych lat.

Jezdnia jest w stanie opłakanym. Od dłuższego czasu jedynie doraźnie łatana, co nie zapewnia bezpieczeństwa ani komfortu ruchu

- argumentuje radna, podając konkretne szczegóły, że w rejonie budynków 35 i 54 występują ubytki nawierzchni i zapadnięcia przy studzience kanalizacyjnej, które stwarzają ryzyko uszkodzenia pojazdów oraz wypadków. Apeluje, aby na skrzyżowaniu z ul. Gomółki wykonać wyniesione przejścia dla pieszych (takie jedno już jest na tej ulicy), ponieważ kierowcy nagminnie nadużywają prędkości. A przypomnijmy, że na całej długości tej ulicy obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km na godz.

Do czasu wykonania remontu radna apeluje o naprawę uszkodzeń w obrębie studzienki oraz wykonanie wyniesienia na przejściu dla pieszych.

Radna Monika Horbatowska nie otrzymała jeszcze odpowiedzi na swoją interpelację, ale spodziewa się jej na dniach – bo przyznaje, że nie pozostawiła tej sprawy jedynie na drodze korespondencji, ale sama poszła do prezydenta.

Faktycznie, gdy tak głośno ostatnio o Fryderyku Chopinie, to wstyd, aby nasza lokalna ulica pozostawała w tak dramatycznym stanie, który wciąż się pogłębia.