Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez byłą dyrektorkę PCPR w Głogowie – z zawiadomienia zarządu powiatu głogowskiego. Na razie śledztwo jest na wstępnym etapie i nikomu nie postawiono zarzutów. Przesłuchany w charakterze świadka został starosta głogowski Michał Wnuk.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego – byłą dyrektorkę Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Głogowie. Przekroczenie uprawnień miałoby polegać na poświadczaniu nieprawdy poprzez podpisywanie dokumentacji z posiedzeń zespołów ds. oceny sytuacji dziecka, w których dyrektorka nie brała udziału. Miałoby to trwać od listopada 2021 roku do lutego 2025 roku.
Na razie nikt nie otrzymał zarzutów. Przesłuchiwani są świadkowie oraz gromadzimy i analizujemy dokumentację, m.in. sprawozdanie z przeprowadzonego w PCPR audytu
- informuje prokurator rejonowy w Głogowie Marek Wójcik.
Jednym ze świadków w tej sprawie jest starosta głogowski Michał Wnuk, który już złożył w prokuraturze zeznania.
Zarząd powiatu głogowskiego złożył zawiadomienie do prokuratury po przeprowadzeniu audytu w PCPR. Audyt zleciliśmy zewnętrznej firmie, która wskazała na nieprawidłowości i zleciła zawiadomienie prokuratury
- wyjaśnił starosta Michał Wnuk.
Była dyrektorka PCPR Krystyna Piasecka – Olejniczak przez ok. rok była nieobecna w pracy z przyczyn usprawiedliwionych. Wróciła w październiku br. i od razu otrzymała wypowiedzenie. Z końcem stycznia przyszłego roku ma się na dobre pożegnać z placówką, którą kierowała od 25 lat. Skontaktowaliśmy się z nią i zapytaliśmy co myśli o śledztwie w sprawie podpisywania przez nią dokumentów. Powiedziała, że to świeża sprawa i że szef nie zawsze musi być obecny, a potem podpisuje dokumenty.
Nie ma obowiązku, aby dyrektor uczestniczył w posiedzeniach. Podpisy na protokole stanowiły moją akceptację co do ustalonych przez zespół wniosków. Z wszystkimi protokołami się zapoznałam, aby mieć pełną wiedzę, jak dalej postąpić z dzieckiem i z jakim wnioskiem wystąpić do sądu rodzinnego. Ważne czy dziecko wraca do rodziny biologicznej, czy też w ocenie zespołu - nie ma szans i wnioskujemy o przysposobienie lub o pozostanie dziecka w rodzinie zastępczej, a czasem o skierowanie dziecka do specjalistycznej placówki. Każda sytuacja była indywidualna
- wyjasnia Krystyna Piasecka-Olejniczak, powołując się na art. 130 ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, który wskazuje kto ma uczestniczyć w zespole.
Nie wymienia się tam dyrektora
- dodaje.
Powiedziała nam także, że z zarządem powiatu głogowskiego - tak jak zapowiadała - spotka się w sądzie pracy.
Złożyłam odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę do Sądu Rejonowego w Lubinie, do wydziału pracy. Termin rozprawy jeszcze nie został wyznaczony
- usłyszeliśmy.
Bank Spółdzielczy w Głogowie o zielonej transformacji
Transformacja....Na pewno za darmo super
Błazenada
17:06, 2025-10-30
Bank Spółdzielczy w Głogowie o zielonej transformacji
Daleko w tyle za zachodem.... Boże i kto to mówi. Ludzie przecież to im na rękę ty nie masz być liderem. Polak sługus zawsze ma być z tyłu. Jedyne rozwiązanie rozwalić eurokołchoz i ten dziadowski rząd i wrócić do węgla i do normalności a nie dojenia społeczeństwa z kasy. Non stop coś wchodzi aby jak najbardziej tego obywatela oskubać. Te nasze prawa podatki są gorsze niż w RPA tragedia.
maryś
17:06, 2025-10-30
Jest akt oskarżenia wobec pary spod Głogowa
Czy prezes sądu i sąd rodzinny odpowie za decyzję umieszczenia dzieci w tej rodzinie?
Mieszkaniec
16:15, 2025-10-30
Nowa Polska szuka ludzi w Głogowie o i okolicy
Wadim to takie polskie
Rafał
15:50, 2025-10-30
1 0
BA BOGA JEST DOBRZE NUPSUJCIE TEGO NARESZCIE PO 1`4 LATACH MOZNA TAM LICZYC NA POMOC