Są tacy ludzie, którzy wchodzą do twojego domu i biorą co chcą. Nie można się potem otrząsnąć.
To cały czas siedzi w mojej głowie, bo mam poczucie, że ktoś naruszył moją prywatność. Do tej pory czułem się bezpiecznie w moim domu, na mojej posesji. Teraz już nie
– mówi ze smutkiem, ale i z gniewem Artur Gołębiowski z Grochowic w gminie Kotla, do którego nocą weszli złodzieje.
Blady strach padł na mieszkańców Grochowic w gminie Kotla, bo nocą grasowali tam złodzieje. Może nawet przez kilka dni, wybierając sobie miejsca, które można okraść.
Prosimy wszystkich o zachowanie szczególnej czujności – zamykajcie domy, garaże i samochody. Nie zostawiajcie wartościowych rzeczy na widoku. Zwracajcie uwagę na obce osoby i pojazdy kręcące się po okolicy. Jeśli zauważycie coś podejrzanego – powiadomcie policję
– taki apel rozsyłają między sobą mieszkańcy tej miejscowości.
Mieliśmy trzy zgłoszenia z Grochowic. Jedno dotyczyło kradzieży motocykla, a dwa inne uszkodzenia kłódek i skobla. Apelujemy, aby mieszkańcy zabezpieczyli swoje mienie
– mówi mł. asp. Natalia Szymańska, oficer prasowy KPP w Głogowie. Policja otrzymała zgłoszenia po nocy z wtorku na środę (28/29.10).
Ale mieszkańcy Grochowic przekazują sobie, że tej nocy złodzieje weszli lub próbowali wejść do pięciu gospodarstw. Wśród ofiar kradzieży jest właśnie Artur Gołębiowski.
Czułem się dotąd na tyle bezpiecznie, że nawet nie zamykałem bramki. Mam alarm, czujnik ruchu. Nie było nawet tak późno, jakoś po północy, oglądałem film i słyszałem jak się uruchomił, ale nie wyszedłem, bo myślałem, że to kot chodzi po podwórku. Policjant mi potem powiedział, że dobrze że nie wyszedłem, bo złodzieje mogli mi coś zrobić
- wspomina. Przyznaje, że złodzieje bez problemu otworzyli bramę i weszli na podwórko, bo była otwarta. Pan Artur dotąd czuł się na wsi jak u siebie. Bez problemu weszli także do garażu, bo też był otwarty. Ukradli jego ukochany motocykl, a także drobne przedmioty. Na przykład nóż, palnik i dwie butle z gazem.

Nie było proste zabrać ten motocykl i załadować go np. na przyczepkę
– uważa.
U jednego sąsiada złodzieja nagrała kamera. Od razu do niego przyszedł i zawiadomił. Widać chłopaka w dresie, zakapturzonego i w rękawiczkach. Nie do rozpoznania.
Artur Gołębiowski z Grochowic też jest mądry po szkodzie. Zapowiada, że bardziej zabezpieczy domostwo i że złodzieje już teraz tak łatwo do niego nie wejdą. Mówi, że tym złodziejom... współczuje.
To zdesperowani ludzie, pokrzywdzeni przez los. Szkoda mi ich, że nie potrafią inaczej, tylko okradają ludzi
– uważa.
Prosi także o apel, że nie ma w społeczeństwie przyzwolenia na coś takiego, no i liczy oczywiście na policję – że złapie złodziei.
Takie sytuacje rodzą gniew i mobilizują mieszkańców. Środowisko sąsiedzkie naszej wsi się integruje. Jestem wręcz wzruszony pomocą i zainteresowaniem sąsiadów. Nawet radny u mnie był
– mówi Artur Gołębiowski.
Niestety, policja na razie nie ma się czym pochwalić. - Trwają czynności – mówi tajemniczo Natalia Szymańska z KPP w Głogowie.
Wysoka porażka, Dadej w szpitalu
W tym prywatnym klubie marketing leży nawet nie ma sklepu kibica
Kibic
08:25, 2025-11-09
Wysoka porażka, Dadej w szpitalu
Dlaczego na mecz z wicemistrzem tylko dwie kasy czynne?
Kasa
08:24, 2025-11-09
Wysoka porażka, Dadej w szpitalu
Ceny biletów to dramat w tym klubie kto to wymyślił
Rafal
08:23, 2025-11-09
[WIDEO] Barokowa perła Głogowa odzyskuje dawny blask
Wspaniale.
Głogowianka
06:44, 2025-11-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz