Zamknij

Kopali piłkę, piekli pierniki! Piłkarze Chrobrego sprawili radość dzieciom

Mateusz Komperda Mateusz Komperda 16:44, 02.12.2025 Aktualizacja: 18:00, 02.12.2025
Skomentuj Mateusz Komperda Mateusz Komperda

Piłkarze Pomarańczowo-Czarnych tym razem wbiegli... ze świątecznymi prezentami do dwóch domów dziecka.

Było radośnie, były uśmiechy od ucha do ucha – tak wyglądało wtorkowe popołudnie (2.12.) w domach dziecka przy ul. Spadzistej i Stanisława Maczka, gdzie pojawili się piłkarze Chrobrego Głogów z kapitanem Robertem Mandryszem i trenerem Łukaszem Becellą. Wspólne kopanie piłki, zabawa z klubową maskotką Tygryskiem i pieczenie pierniczków sprawiły, że atmosfera była wspaniała.

[FOTORELACJANOWA]8552[/FOTORELACJANOWA]

Piłka po prostu łączy

Gdy zawodnicy Chrobrego tylko przekroczyli próg domu dziecka, uśmiechy wybuchły jak fajerwerki. Zdjęcia, autografy, szybkie pytania. Trener Łukasz Becella przyglądał się temu z wyraźnym wzruszeniem.

Podkreślał, że dla sportowców takie wizyty są nie tylko obowiązkiem serca, ale też elementem lokalnej odpowiedzialności.

Sport jest naszym zawodem, naszą pasją, natomiast musimy być osobami wrażliwymi. Naszym celem jest też pomaganie, inspirowanie do tego, żeby być dobrym człowiekiem

– dodawał.

Po kilku minutach dzieciaki i piłkarze byli już na dworze, bawiąc się razem w piłkę nożną.

A tu takie piękne zapachy 

W tym samym czasie w kuchni rozpoczęło się wielkie dekorowanie pierniczków. Piłkarze siedzieli przy stołach ramię w ramię z dziećmi.

Teraz idziemy na najlepszą rzecz, czyli moje ulubione pierniki. Będziemy jeść i dekorować, ja bardziej jadł, ale też będę się starał dekorować razem z tymi dziećmi

– żartował trener Becella.

Dla piłkarskiego klubu to nie tylko jednorazowy gest. Barbara Krawczyk z działu marketingu Chrobrego Głogów zaznaczała, że akcja ma być impulsem także dla innych.

Chcielibyśmy nakłonić inne firmy, ale też osoby prywatne, aby pamiętały o miejscach, w których są dzieci, które potrzebują naszego wsparcia. Ciężko im jest o tym głośno mówić, dlatego nasze czyny powinny być głosem tych dzieci

– zaznaczała.

Apelowała, by pomoc nie była jedynie... grudniowym przypomnieniem.

Jak się okazuje dzieci z tego domu dziecka bywają na stadionie przy ul. Wita Stwosza. I na pewno będę – zwłaszcza teraz, gdy osobiście na mecz zaprosił ich trener z piłkarzami.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%