Nie tylko kwiaty i podniosłe słowa. Podczas tegorocznego zakończenia oficjalnych obchodów Barbórki w KGHM padły też mocne zdania.
Przemówienie wiceprezesa KGHM Polska Miedź SA Zbigniewa Bryi podczas uroczystości pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego w Lubinie (4 grudnia 2025) przypomniało wszystkim mieszkańcom Zagłębia Miedziowego, że odkryta w latach 50 miedź to był "świecki cud" i mieszkańcy zawdzięczają mu wszystko, co teraz mają wokół. I jako mieszkańcy nie powinni być przeciwko inwestycjom, których miedziowa spółka potrzebuje, żeby się rozwijać i nadal dawać pracę.
Nie damy zabić KGHM-u
– powiedział w pewnym momencie wiceprezes Zbigniew Bryja.
Historia, która zmieniła wszystko
Pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego w Lubinie – odkrywcy złóż miedzi na Dolnym Śląsku – zakończyły się centralne obchody Barbórki 2025 w KGHM Polska Miedź SA. To miejsce symboliczne, bo to właśnie tu, jak podkreślił wiceprezes Zbigniew Bryja, „rozpoczął się cud gospodarczy Zagłębia Miedziowego”.
Pozwólcie, że pomimo, że stoimy pod pomnikiem, a jest atmosfera skłaniająca do słów pompatycznych, chciałbym wrócić na ziemię i przekazać kilka informacji o naszej firmie, o tym jak się to zaczęło, jak to trwa dzisiaj i w jakim kierunku zmierzamy
– rozpoczął swoje wystąpienie Zbigniew Bryja.
Wiceprezes przypomniał postać Jana Wyżykowskiego – geologa, który w 1957 roku potwierdził występowanie bogatych złóż miedzi w rejonie wsi Sieroszowice. To odkrycie stało się impulsem do gwałtownego rozwoju przemysłu, a także całego regionu. – Lubin, prowincjonalna miejscowość, kilka tysięcy mieszkańców, miasteczko bez perspektyw, pośrodku niczego. Głogów – morze ruin. Polkowice – 200 stałych zabudowań. Dziś to piękne miasta, rozwinięte, pełne funkcji, pełne życia. To wszystko dzięki temu jednemu odwiertowi – mówił wiceprezes Bryja.
To był świecki cud gospodarczy
Słowa wiceprezesa były nie tylko opowieścią o przeszłości, ale też próbą pokazania, jak wiele zawdzięcza region istnieniu KGHM. – Powstawały spółdzielnie mieszkaniowe, które wybudowały te miasta. Te miasta i te wioski. To był świecki cud gospodarczy na tych ziemiach – podkreślał Bryja.
Opowiadał też o ludziach, którzy tworzyli przemysł miedziowy – przyjezdnych z całej Polski, fachowcach, pionierach, entuzjastach. – Nikt się nie oglądał ani na godzinę, ani na wysiłek, ani na trud. Można było założyć rodzinę, wychować dzieci. Taki był początek. Dziś mamy piękne miasta, rozwinięty region, a każdy, kto tu pracuje, nawet jeśli nie w KGHM, to jest z nim powiązany finansowo. To jest bogactwo niesamowite – zaznaczył.
Ostrzeżenie: zagrożeniem jest opór ludzi
W drugiej części przemówienia padły jednak znacznie mniej optymistyczne słowa. Wiceprezes KGHM mówił wprost o nowym, poważnym zagrożeniu, jakie stoi dziś przed firmą: braku społecznej zgody na inwestycje. – Przepraszam, że to w tym dniu muszę powiedzieć, ale nie wszyscy są zainteresowani rozwojem KGHM. Spotykamy się z przykrymi słowami, z przykrymi reakcjami. Jeżeli ktoś wybudował piękny dom, to sobie nie życzy, żeby za tujami stał szyb – mówił. Jak zaznaczył, rozwój firmy wymaga budowy nowych szybów, instalacji, przesuwania granic eksploatacji – również w kierunku gmin dotychczas niezwiązanych z przemysłem miedziowym.
Ludzie prędzej sobie życzą obwodnicy autostradowej, dwupasmówki, centrum handlowego niż szybu przy instalacji górniczej, która daje chleb, miejsca pracy dla tej młodzieży
– mówił Zbigniew Bryja.
Zaapelował też o refleksję – zarówno wśród mieszkańców, jak i samorządowców - żeby nastąpił jakiś moment zastanowienia. Żeby zmienić to podejście. – Teraz patrzą na nas jak na wrogich najeźdźców, przybyszów, którzy właściwie – po co się tutaj pojawili. A po to, żeby KGHM mógł się rozwijać. Żeby młodzież miała miejsca pracy. Żeby jeszcze przez dziesiątki lat spotykać się pod tym pomnikiem . To jest bardzo ważne i bardzo zależy nam na tej współpracy – mówił.
„Nie damy zabić KGHM-u”
Mimo trudnych słów i napięć społecznych, przemówienie zakończyło się podkreśleniem determinacji i wiary w przyszłość firmy. – KGHM przez 64 lata funkcjonowania pokonywał coraz to nowe pułapki niesione przez naturę, przez górotwór. Kiedyś mówiono nawet, że nie będzie tu nigdy tąpań, bo są takie stropy. Były. Wszyscy to przeżyliśmy. Zagrożenie gazowe, zagrożenie termiczne... A teraz jakie mamy zagrożenia? Nienaturalne. Zagrożenia ze strony sprzeciwu mieszkańców. Liczymy, że i z tym sobie poradzimy i firma przetrwa i będzie się dalej rozwijała. Ma potencjał, możliwości, kadrę i środki. Potrzeba tylko trochę dobrej woli – zapewnił.
Na koniec nie zabrakło tradycyjnych życzeń dla górników i ich rodzin. – Zwracam się do wszystkich górników Zagłębia Miedziowego z podziękowaniem za kolejny rok owocnej, wydajnej pracy, za poświęcenie czasu, zdrowia, wszelkich talentów. Oraz do ich rodzin, które wielokrotnie czekały ze zdenerwowaniem na powrót męża, syna, brata. Wiem, co to znaczy, wiem jakie to są przeżycia i jakie to są emocje w domu. To wszystko jest godne najwyższego szacunku i za to bardzo wam dziękuję. Życzę przy tej okazji wszystkim szczęścia górniczego, pomyślności, zdrowia, spokoju, patrzenia spokojnego w przyszłość, bo ta przyszłość się rysuje i wierzę, że wszystkie bariery pokonamy. Bo KGHM nie zginie, dopóki my tu żyjemy – mówił.
I dodał:
Nie damy zabić KGHM-u. Będziemy walczyć o każdy kolejny dzień, o każdy kolejny szyb i instalację. Niech żyje nam górniczy stan!
– zakończył swoje wystąpienie Zbigniew Bryja, wiceprezes KGHM.
Po przemówieniu delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem Jana Wyżykowskiego. Byli to przedstawiciele biur poselskich i senatorskich, samorządowcy, członkowie Rady Nadzorczej oraz Zarządu KGHM. Ponadto delegacje oddziałów i spółek Grupy Kapitałowej KGHM, reprezentanci organizacji związkowych Polskiej Miedzi, zakładów pracy, instytucji, organizacji społecznych, a także szkół i placówek.
Mocne słowa na zakończenie Barbórki
Dziwne a kto zabijał 12 lat temu ? chciał prywatyzacji kto???? Jeszcze się będzie działo.
wurt
15:40, 2025-12-04
Sportowcy będą mogli studiować w Głogowie
Xddd żucam ksionżkom kuharskom w MICHAL ale jom kopie bo jestem piłkrzystą
Piłkarulek
13:56, 2025-12-04
Zatrzęsło w Głogowie, dwa razy
Boże miej opiekę nad tymi wieżowcami bo jak tak te wstrzasy planowane bedą co dziennie to dachy wieżowców beda robić za dodatkowe chodniki
nina
12:31, 2025-12-04
[FOTO] Otwarta lekcja głogowskiego wuefisty
Pana Artura pamiętam jeszcze z TM zawsze był ambitny i wolnościowo myslacy Polak
Przedsiębiorca
12:23, 2025-12-04
0 1
Dziwne a kto zabijał 12 lat temu ? chciał prywatyzacji kto???? Jeszcze się będzie działo.