Od samego rana w Głogowie jak na poligonie. Chociaż do sylwestra jeszcze daleko, ktoś już urządza sobie „noc fajerwerków” – ku radości tych, którzy lubią huk i kolorowe błyski, oraz ku absolutnej rozpaczy wszystkich pozostałych. Frustracja gotuje się w mieszkańcach, a w internecie wrze od komentarzy, że policja powinna wreszcie zrobić z tym porządek.
W piątkowy poranek (12.12) wystrzały niosły się dosłownie przez całe miasto. Entuzjaści pirotechniki najwyraźniej uznali, że już nadszedł czas na próbę generalną przed sylwestrem. Przeciwnicy strzelania łapią się za głowy i pytają, czy to w ogóle zgodne z prawem.
Okazuje się, że… tak i nie. Wojewoda dolnośląski nie wydał jeszcze żadnego rozporządzenia ograniczającego używanie fajerwerków. Co więcej – nie wiadomo, czy w ogóle takie wyda w tym roku, bo ostatni taki dokument ujrzał światło dzienne w 2013 roku.
Kiedyś zakazy obowiązywały od 21 grudnia do 10 stycznia (oprócz sylwestra i Nowego Roku), ale od lat wojewoda przestał je wprowadzać. A tymczasem w Głogowie strzela się już… 12 grudnia.
Mieszkańcy nie kryją emocji. W sieci przewija się fala komentarzy o przerażonych psach, dzieciach z autyzmem, starszych osobach i wszystkich, którym te nagłe huki rozwalają spokój dnia. Ale mimo narzekań – piątkowego ranka nikt nie ruszył z obywatelską inicjatywą, a przede wszystkim… nikt tego nie zgłosił.
Od wczoraj od godziny 20 nie mieliśmy żadnego zgłoszenia
– mówi mł. asp. Natalia Szymańska z głogowskiej policji. Jednak dzień wcześniej, w czwartek (11.12.) ok. godz. 15, było wezwanie z bloku przy ul. Keplera, gdzie jeden z mieszkańców prawdopodobnie się upił i strzelał z balkonu fajerwerkami przez około pół godziny. Kilka osób zadzwoniło pod alarmowy numer 112 - co wiemy od mieszkańców.
Policjanci pojadą na miejsce i ustalą czy takie zdarzenie miało miejsce. Jest możliwość ukarania osoby zakłócającej spokój
- zapewnia policjantka, Natalia Szymańska. Tyle tylko, że taką osobę trzeba ustalić. Na ul. Keplera policjanci przyjechali: nikt już nie strzelał i nikt nie wskazał winowajcy. Więc odnotowali, że takiego wydarzenia nie było...
Funkcjonariusze zapewniają, że jeśli tylko ktoś zgłosi, będą interweniowali. Mogą nawet ukarać sprawców na podstawie art. 51 Kodeksu wykroczeń, czyli za zakłócanie spokoju, porządku publicznego, spoczynku nocnego lub wywoływania zgorszenia w miejscu publicznym poprzez krzyki, hałas, alarm lub inne wybryki.
Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności, a nawet areszt. Tyle że… najpierw trzeba złapać odpowiedzialną osobę i dowieść, że komuś faktycznie przeszkadzała. A na razie po mieście nadal niesie huki.
Pościg za autobusem w Głogowie
W Jaczowie podobnie.ma się sytuacja. Bardzo często rankiem autobus odjeżdża wcześniej niż w rozkładzie jazdy i dzieci mają problem z dotarciem do szkoły w odpowiednim czasie...
Edgar
19:57, 2025-12-12
Nie będzie referendum w sprawie uchodźców w Głogowie
Dziwne to nie jest że sądy odmawiają tego skoro są z lewatywy. Mowa nienawiści? Dla was tak a dla mnie to prawo odebrania głosu. Mam prawo nie życzyć sobie uchodźców tutaj i tyle. Dbam o moje dzieci i ich bezpieczeństwo. A lewica zawsze była mądra po szkodzie. Jak donek tak się w Europie ograć nie da, a wszyscy mają go gdzieś. Masakra. Zdrajca narodu on i ci co na niego głosowali.
Lewacy
18:17, 2025-12-12
Nie będzie referendum w sprawie uchodźców w Głogowie
I nastało prawo i sprawiedliwość a nie bicie piany i kończymy z mową nienawiści.
Endriu
17:34, 2025-12-12
Czas zadumy przed Zakładem Karnym w Głogowie
To jest jakaś kpina i beszczelność. Jak osoby związane z komuchami upamiętniają te wydarzenia to jest niebywałe.
Prawak
17:29, 2025-12-12
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz