Zamknij

Miasto i powiat podliczyły... z korekty CIT i PIT wpłyną ogromne miliony

08:00, 11.06.2025
Skomentuj Mateusz Komperda Mateusz Komperda

Będzie korekta dochodów z CIT. Od miesięcy walczą o to samorządy, bo dziury w budżetach są na tyle duże, że trzeba ciąć bieżące koszty.

To miała być reforma dająca finansowy zastrzyk samorządom, trochę oddechu, ale wyszło całkowicie inaczej – od 2023 roku te tracą ogromne pieniądze, bo wpływy z podatków są po prostu błędnie naliczane. A w przypadku miasta chodzi o kwotę w granicach 22 mln zł. – Na wydatki bieżące – podkreśla prezydent Rafael Rokaszewicz, że trzeba było zaciskać pasa. Teraz liczą na zwrot, na rekompensatę.

Walczą w stolicy

Od miesięcy samorządy w całej Polsce mówią o problemach związanych z błędnym naliczaniem dochodów z PIT i CIT. Różnice te wynikają ze zmian podatkowych z ostatnich lat. Sprawą zajęła się Komisja Wspólna Rządu i Samorządu oraz Parlamentarny Zespół Samorządowy, w którego pracach uczestniczy poseł Łukasz Horbatowski. – Już wiemy, że 25 czerwca zaplanowano kolejne posiedzenie w tym temacie – zapowiada, bo ma to być przełom w sprawie. Najgłośniej o sprawie mówi Głogów, który – jak wynika z ustaleń Ministerstwa Finansów – miał źle naliczony podatek.

Prezydent Rafael Rokaszewicz ocenia, że miasto może odzyskać 22 mln zł. – Ministerstwo, pod wpływem nacisku nas, Głogowa i Polkowic, przeanalizowało cały ten system i stwierdzili, że PIT został źle naliczony – mówi prezydent. – Za ten rok i za zeszły rok zostanie nam zwrócony najprawdopodobniej w styczniu przyszłego roku z odsetkami – dodaje. Jak podkreśla, chodzi nie tylko o pieniądze, ale o całościową korektę systemu. – To jest ogromny sukces nie tylko dlatego, że dostaniemy zwrot - że po prostu ruszyliśmy system. I to zostanie naprawione od przyszłego roku – zaznacza. 

Budżetowe dziury

Te pieniądze mają dla miasta kluczowe znaczenie. – To jest tyle, ile nam brakuje w budżecie – zaznacza Rokaszewicz. – To przede wszystkim bieżące funkcjonowanie naszych jednostek. Mam nadzieję, że już w przyszłym roku, obędziemy się jakiś ostrych cięć wydatków – mówi. Bo miasto – podobnie jak wiele innych gmin – każdego roku musiało „zaciskać pasa”, by zrealizować podstawowe zadania.

Rokaszewicz podkreśla, że sukces to efekt dwuletniej walki wspieranej przez także okoliczne samorządy. Dwa powiaty – głogowski i polkowicki – zawiązały nawet taką nieformalną koalicję w tej sprawie. Starosta głogowski Michał Wnuk przypomina, że skutki źle naliczonych podatków dotknęły nie tylko miasto. – Jesteśmy przed dokładnymi wyliczeniami. Liczymy na to, że będzie to ponad milion złotych – wylicza. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Finansów, środki trafią do samorządów najwcześniej w styczniu 2026 roku.
(MK)

 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

JaJa

4 2

Fajnie ale rudy niespi tz licho miało być i zaraz co POkombinuje

09:03, 11.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaja

2 2

Rokaszewicz do dymisji

10:09, 11.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TW BolekTW Bolek

1 0

Zły i podły PiS rządził i jakoś umiał poprawnie obliczyć wysokość podatku, teraz platfusy od kiedy przejęły władzę, nawet tego nie potrafią.

11:46, 11.06.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%