Szczypiorniści KGHM Chrobrego Głogów, w każdym z poprzednich dwóch meczów w Lidze Europejskiej, punktowali. Przed nimi starcie w Szwecji.
– To doświadczenie, które złapaliśmy w poprzednim sezonie, przekłada się – już nie jesteśmy tak mocno zestresowani. Wierzymy, że możemy walczyć z tymi zespołami jak równy z równym
– mówi trener Vitalij Nat przed trzecim meczem fazy grupowej w Lidze Europejskiej.
Dziś (22.10.) o godz. 18.45 głogowianie zagrają na wyjeździe z Ystads IF HF (Szwecja). To będzie trzecie starcie w grupie D. Wcześniej potrafili pokonać CSM Constantę z Rumunii oraz zremisować z CD Bidasoa Irun z Hiszpanii. Mają trzy punkty na koncie i są wiceliderami tej grupy.
– Ciężko wyłonić lidera na takim europejskim podwórku. Każdy daje z siebie wszystko. Cieszymy się, że gramy w pucharach, dla nas to zaszczyt
– Jakub Orpik, kołowy Chrobrego, wymienia mocne strony szwedzkiego zespołu – to na pewno jest gra w obronie. – Damy radę – zapowiada.
I jeszcze statystyka – Ystads IF HF w tym sezonie Ligi Europejskiej na koncie ma punkt wywalczony na wyjeździe z CSM Constantą. W krajowych rozgrywkach Handbollsligan zajmuje fotel lidera, bo zawodnicy tego zespołu w siedmiu kolejkach przegrali tylko jeden pojedynek. Pozostałe wygrali.
(MK)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz