Mastersi Chrobrego ruszyli po medal mistrzostw świata.
Po emocjach sprzed roku, gdy brązowy medal był na wyciągnięcie ręki, mastersi Chrobrego Głogów S.A. znów walczą o najwyższe cele. Reprezentacja szczypiornistów z Głogowa w kategorii plus 45 dotarła na miejsce mistrzostw świata, które właśnie rozpoczynają się w Chorwacji. Już dziś (21.05.) o godz. 16.15 rozegrają pierwszy mecz grupowy – rywalem będzie węgierski MAFC Masters z Węgier.
W ubiegłym roku głogowianie zakończyli turniej tuż za podium – przegrali dopiero w rzutach karnych w meczu o trzecie miejsce z drużyną z Kielc. W tym roku chcą pójść o krok dalej.
– Pojechaliśmy na dwa busy, a kilku zawodników przyleciało samolotem. Podróż minęła bardzo dobrze – relacjonuje Łukasz Darowski, jeden z liderów głogowskiego zespołu. – W sumie mamy 16 zawodników. Atmosfera świetna – gwarnie i wesoło. Czujemy, że to naprawdę duże wydarzenie - dodaje.
I rzeczywiście – w tegorocznych mistrzostwach udział bierze blisko dwa tysiące zawodników z całego świata. Impreza odbywa się z pełnym rozmachem i nie przypomina amatorskiego turnieju.
– Wygląda to jak olimpiada. Przed nami też oficjalne otwarcie – będą występy artystyczne, oprawa. A gościem specjalnym m.in. Niko Červar, były trener reprezentacji Chorwacji – opowiada Darowski.
Turniej w kategorii plus 45 to wymagające rozgrywki. W ciągu dwóch dni głogowianie rozegrają trzy mecze, które zadecydują o tym, czy powalczą o medale. Po dzisiejszym spotkaniu z Węgrami, jutro zaplanowano dwa kolejne pojedynki – o godz. 13 i 19.
– To właśnie te trzy mecze są kluczowe. Jeśli dobrze nam pójdzie, wejdziemy do półfinałów. A tam już wszystko się może zdarzyć – mówi Darowski.
Zespół prowadzony jest przez Marka Wojciechowskiego – trenera, byłego zawodnika Chrobrego Głogów, który specjalnie na mistrzostwa przyjechał z Krakowa. To on odpowiada za przygotowanie drużyny i strategię na kolejne mecze.
Transmisje ze wszystkich spotkań można śledzić na żywo na YouTubie: LINK: To szansa dla kibiców z Głogowa, by wesprzeć swoją drużynę, nawet z daleka.
Mastersi Chrobrego Głogów to nie tylko sportowa drużyna, ale i grupa przyjaciół, dla których piłka ręczna wciąż jest ważną częścią życia. Grają z pasji i dla pasji – i jak pokazują poprzednie edycje, wcale nie są na straconej pozycji. – Wszyscy liczymy na to, że tym razem uda się zdobyć medal. Po cichu marzymy o złocie – przyznaje Darowski z uśmiechem. Trzymamy kciuki!
(MK)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz