Dobry był to początek meczu - szybki i dynamiczny. Chrobry grał piłkę, dokładnie do nogi. Błyskawicznie przeprowadził akcję bramkową, którą w 7. minucie wykończył Jan Kolenc - to jego debiutancka bramka w pomarańczowo-czarnych barwach. Widzew się nie poddał, wręcz przeciwnie. Zaczął przejmować inicjatywę.
I miał wiele okazji do wyrównania. Żadna z nich nie zakończyła się jednak celnym strzałem. W ostatnich sekundach, tej pierwszej połowy, za to Chrobry mógł podwyższyć prowadzenie, ale trochę szczęścia zabrakło Maksymilianowi Banaszewskiemu. To dopisało pomocnikowi miejscowych po przerwie. Piękny to był strzał - 53. minuta meczu i 2:0.
Chrobry kontrolował już grę i nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa. Mało tego - już w doliczonym czasie gry Mikołaj Lebedyński ustalił wynik na 3:0. Głogowianie z kompletem punktów.
Co warto jeszcze odnotować? W drugiej połowie na murawie, w barwach Widzewa, zagrał głogowianin Patryk Mucha. Na tym nie koniec: był to pierwszy mecz po długiej przerwie z kibicami obu drużyn na trybunach. Taka marka jak Widzew przyciągnęła tłumy, bo wszystkie bilety na to starcie zostały sprzedane - czyli można powiedzieć, że stadion, po obostrzeniach związanych z COVID 19, zapełnił się w połowie.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz