Zamknij

Parasolka życia otwarta na scenie. Seniorzy wzruszyli do łez [FOTO]

Mateusz Komperda Mateusz Komperda 17:56, 18.09.2025 Aktualizacja: 17:58, 18.09.2025
Skomentuj Mateusz Komperda Mateusz Komperda

Ćwierć wieku marzeń i emocji. 25-lecie Uniwersytetu Trzeciego Wieku na scenie teatru Andreasa Gryphiusa w Głogowie – to był spektakl, który wzruszył do łez.

Sala wypełniona po brzegi, błysk reflektorów, a na scenie – nie profesjonaliści, lecz debiutanci, którzy odważyli się zrobić krok w stronę marzeń. Uniwersytet Trzeciego Wieku w Głogowie świętuje swoje 25-lecie w wyjątkowy sposób: spektaklem „Otwórz się”, przygotowanym i zagranym przez słuchaczki i słuchaczy tego właśnie uniwersytetu (18.09.). Wieczorne przedstawienie w teatrze im. Andreasa Gryphiusa w Głogowie stało się nie tylko wydarzeniem artystycznym, ale także wzruszającą podróżą w głąb ludzkich doświadczeń. I choć tutaj nie było słów, to… te słowa po prostu były zbędne.

[FOTORELACJANOWA]8047[/FOTORELACJANOWA]

Parasolka życia

Reżyserka spektaklu, Koryna Opala-Rybka, podkreśla, że sztuka powstała z codzienności, z emocji i przeżyć uczestników.

– Spektakl „Otwórz się” opowiada o nas, o naszych otwarciach i zamknięciach, bo nasze życie jest jak parasolka. Jak parasolka się otwiera i zamyka, czasem czuje powiew wiatru, wewnętrzną burzę, a innym razem wiosenny deszcz czy słońce – tłumaczy.

Ta metafora stała się punktem wyjścia do scenicznych opowieści. Podczas kilku miesięcy pracy uczestnicy uczyli się nie tylko aktorskiego rzemiosła, ale i otwartości na własne emocje.

– To była cudowna podróż, nie tylko artystyczna, ale też terapeutyczna. W tym wieku mamy już wiele przeżyć i chcieliśmy się nimi podzielić z widownią – dodaje Opala-Rybka.

Jedenastu aktorów i jedna lalka

Na scenie pojawiło się jedenastu wykonawców – choć początkowo miało ich być dwunastu. – Nasz kolega ze względów zdrowotnych nie mógł zagrać, ale postać, którą tworzył, jest z nami obecna w formie lalki. W ten sposób pozostaje częścią naszej historii – wyjaśnia reżyserka.

Dla wielu słuchaczy to pierwszy tak bliski kontakt z teatrem.

– Na pierwszej próbie każdy opowiadał, dlaczego tu jest. Jedni chcieli zrobić coś dla siebie, inni – wreszcie się otworzyć, jeszcze inni – po prostu coś zmienić. Bo na zmiany nigdy nie jest za późno – mówi Opala-Rybka.

Życie zaczyna się jesienią

Wiek nie stanowił przeszkody w realizacji marzeń. Najstarszy z aktorów ma osiemdziesiąt lat, najmłodszy – dziewięć. To właśnie on symbolicznie otwierał spektakl, pokazując spotkanie pokoleń.

– Oddajemy im scenę, na której my już trochę zrobiliśmy i zadziałaliśmy – scenę życia – podkreśla reżyserka.

To była manifestacja pasji, odwagi i pragnienia, by żyć pełnią życia, niezależnie od metryki.

– Myślę, że w tym wieku trzeba marzyć. Kiedy już nie biegniemy, kiedy nasze drogi stają się spokojniejsze, mamy czas na marzenia. I możemy je realizować – zaznacza reżyserka.

A publiczność śmiała się i wzruszała, patrząc, jak słuchaczki i słuchacze odważnie stają na wielkiej scenie.

 
 
 
 
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%