Zostało mało czasu!
0
0
dni
0
0
godzin
0
0
minut
0
0
sekund
Daj bliskim chwilę,
którą zapamiętają
Kup prezent
Zamknij

Stworzyła takie dzieła sztuki! Kinder: One grają jazzem

Mateusz Komperda Mateusz Komperda 14:50, 27.10.2025 Aktualizacja: 14:40, 27.10.2025
1 Mateusz Komperda Mateusz Komperda

Jazz tutaj nie tylko słychać, bo go też widać na ścianach i koszulkach.

Jej prace grają kolorem, rytmem i emocją. Po raz kolejny to właśnie one stały się wizualną wizytówką Głogowskich Spotkań Jazzowych. Joanna Kinder, artystka i wieloletnia pracowniczka Miejskiego Ośrodka Kultury, wniosła do tegorocznej edycji festiwalu barwy, które – jak mówi – po prostu grają jazzem.

Jazz w kolorze

Wchodząc w te dni do Miejskiego Ośrodka Kultury, trudno przejść obojętnie obok tego, co dzieje się tam na ścianach. W tym roku festiwal jazzowy ponownie nie tylko brzmi, ale też wygląda inaczej. To zasługa Joanny Kinder, która już od 16 lat dba o to, by MOK miał artystyczną duszę.

– Wielokrotnie tworzyłam scenografię do koncertów jazzowych, ale tym razem chciałam, żeby cała przestrzeń – hol czy schody – stała się przyjaznym, jazzowym miejscem do świętowania. Takim, gdzie można nie tylko słuchać, ale też poczuć ten klimat – opowiada nam.

[ZT]175668[/ZT]

Prace Joanny Kinder wypełniły budynek barwami. Jest tutaj kolorowo. I jednocześnie awangardowo. Jak przyznaje autorka, to nie był spontaniczny projekt, tylko efekt wielu miesięcy intensywnej pracy.

– Trwało to około dwóch miesięcy, po kilka godzin dziennie. W tym czasie powstało też trzynaście akwareli – każda inna, niepowtarzalna. Oprawione, opisane, wręczone zespołom, które występowały na festiwalu. Do tego prace wielkoformatowe: długie na ponad cztery metry, szerokie na metr trzydzieści. Do tego jeszcze ścianka do zdjęć. To sporo pracy, ale też ogromna przyjemność – nie ukrywa.

Kiedy obraz gra jazzem

Choć w jej grafikach nie ma dosłowności, wystarczy spojrzeć na nie dłużej, by dostrzec ukryte dźwięki i rytmy.

– Tam są zakodowane instrumenty, dźwięki, rytmy. Jeśli tylko znajdziemy chwilę, żeby dłużej popatrzeć, to te obrazy naprawdę zaczynają grać jazzem – zapewnia głogowianka.

Artystka podkreśla, że nie pracuje według sztywnego planu. Inspiracje przychodzą same – czasem po koncercie, czasem po rozmowie, czasem po prostu z potrzeby serca.

– Tworzę w tym stylu od zawsze. To, co mnie otacza, podpowiada mi rozwiązania. Koduję rzeczywistość – a w tym pięknym czasie rzeczywistością stał się jazz – dodaje.

Są też jazzowe koszulki

Fragment jednej z prac znalazł się też na okolicznościowych koszulkach festiwalowych.

– To element wycięty z pracy, ułożony w kompozycję. Stał się takim jazzowym znakiem rozpoznawczym – wizualną tożsamością festiwalu. I myślę, że to fajne, że można zabrać ten kawałek sztuki ze sobą – przyznaje Joanna Kinder.

Na co dzień w Miejskim Ośrodku Kultury zajmuje się nie tylko grafiką. Jej pomysły często zaskakują. A wszystko przecież z pasji i potrzeby tworzenia.

– Ja cały czas twórczo pracuję. W zasadzie każdego dnia staram się malować. To mój tlen – bez tego nie mogłabym funkcjonować – mówi nam.

Wielu artystów, którzy wystąpili podczas 41. Głogowskich Spotkań Jazzowych, wyjechało z Głogowa więc nie tylko z muzycznymi wspomnieniami, zdjęciami z fanami, ale i z małym dziełem Joanny Kinder.

 

 

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

GosikGosik

0 0

Brawo Asiu , brawo 👏👏👏👍👍😘

21:07, 27.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%