Zamknij

[FOTO] Była energia, był ogień! Piękny jubileusz Głogowskiej Rewii Graffiti

Mateusz Komperda Mateusz Komperda 20:02, 20.09.2025 Aktualizacja: 20:05, 20.09.2025
1 Mateusz Komperda Mateusz Komperda

25 lat tańca i śpiewu. Głogowska Rewia Graffiti świętowała jubileusz.

To był wieczór pełen emocji i wzruszeń. W sobotę (20.09.) sala widowiskowa Centrum Kultury w Głogowie pękała w szwach – Głogowska Rewia Graffiti świętowała swoje 25-lecie. Koncert jubileuszowy zatytułowany „To już 25 lat” przyciągnął setki widzów, którzy nagradzali młodych artystów gromkimi brawami i owacjami na stojąco. Nic dziwnego – na scenie zaprezentowało się aż kilka pokoleń głogowian, dla których Rewia stała się… stała się wszystkim.

[FOTORELACJANOWA]8066[/FOTORELACJANOWA]

Podróż przez muzyczne krainy

Koncert miał formę muzycznej podróży. Publiczność przenosiła się od klasyki polskiej piosenki po świat muzyki rozrywkowej i rockowej. Występy były pełne energii, barw i emocji, a każdy kolejny numer przypominał o tym, jak bogata jest historia Rewii.

Niezwykle wzruszającym momentem było pojawienie się na scenie absolwentek – dziś dorosłych kobiet, które niegdyś zaczynały przygodę z tańcem i śpiewem właśnie w Graffiti. Ich powrót został nagrodzony owacjami, a łzy w oczach widzów były najlepszym dowodem, jak mocne więzi przez lata zbudowała ta formacja.

Od pomysłu do tradycji

Historia Graffiti rozpoczęła się w 1999 roku, kiedy to przy Miejskim Ośrodku Kultury w Głogowie powołano nową grupę artystyczną. Inspiracją była wizyta głogowskiej delegacji w szwedzkim mieście Laholm – partnerze Głogowa.

Od tego czasu Rewia rozrosła się do jednej z największych i najbardziej rozpoznawalnych formacji w regionie. Dziś liczy aż 140 członków – dzieci i młodzieży, którzy pod okiem Mieczysławy i Zdzisława Krawczonków uczą się nie tylko techniki śpiewu i tańca, ale także pracy zespołowej, dyscypliny i odwagi scenicznej.

Kończy się świętowanie, czas wracać do pracy

Twórcy i opiekunowie Graffiti nie ukrywają radości z jubileuszu, ale podkreślają, że najważniejsze jest to, co przed nimi.

– To tak jak mówiłem na koniec koncertu – kończy się świętowanie, czas się brać do pracy. Oczywiście mówimy to trochę żartobliwie, ale taka jest prawda – trzeba przygotowywać kolejne zajęcia, dbać o to, żeby dzieci się dobrze czuły i rozwijały. Koncerty są filarami naszej działalności, więc planujemy następne – mówi Zdzisław Krawczonek.

Publiczność nie będzie musiała długo czekać na kolejne spotkanie z Rewią. Już w grudniu zaplanowano dwa koncerty świąteczne – decyzja o ich podwojeniu zapadła w ubiegłym roku, bo chętnych do obejrzenia widowiska zawsze jest więcej niż miejsc na sali.

– Nie mamy w Głogowie większej sali, a ludzie się po prostu nie mieszczą. Dlatego od zeszłego roku robimy dwa koncerty, by każdy mógł zobaczyć nasz program – tłumaczy Krawczonek.

Z kolei na marzec planowany jest koncert muzyczny – tematyczny, jak co roku. W poprzednich latach na scenie z utalentowanymi głogowianami pojawiały się wielkie gwiazdy polskiej muzyki. Nie inaczej będzie teraz.

– Myślimy o wspólnym występie z Kasią Lisowską i Andrzejem Piasecznym. To byłby prawdziwy hit. Jeśli uda się ich połączyć na jednej scenie z naszą młodzieżą, będzie to niezapomniane wydarzenie – zdradza Krawczonek.

Graffiti planuje także udział w prestiżowych festiwalach. Tradycyjnie w maju odbędzie się też koncert premierowy, podczas którego Rewia zaprezentuje zupełnie nowy program.

Na jubileuszowym koncercie padło też pytanie o liczebność grupy. – Teraz mamy 140 osób i ciągle przybywa chętnych. Niestety musimy robić przesłuchania, żeby tę liczbę utrzymać. To nie jest łatwe, ale tylko tak możemy pracować z każdym odpowiednio – podkreślają Krawczonkowie.

Po sobotnim koncercie trudno mieć wątpliwości – Rewia Graffiti to jeden z największych artystycznych skarbów Głogowa.

 
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (2)

RoRo

0 0

Setki widzów, setki biletów, tysiące złotych....Zarobione pieniądze kosztem dzieci i ich wolnego, sobotniego czasu.....sprytnie.

21:31, 20.09.2025
Wyświetl odpowiedzi:1
Odpowiedz

OposOpos

0 0

A co lepiej by w telefonie siedziały albo przed kompem a może rozwiną pasje w życiu i niebędą takimi malkontentami jak ty

22:36, 20.09.2025

OSTATNIE KOMENTARZE

20 września otwierają drzwi do wyjątkowego domu.

No i przetrzymywał go przez rok w izolacji z dala od społeczeństwa bez dostępu do ekukacji i prawidłowego rozwoju dziecka…

Kasia

22:46, 2025-09-20

Wspaniała akcja pracowników Nadodrza w Głogowie

Super pomysł – głos rozsądnego mieszkańca może zrównoważyć narzekania. Twoja odpowiedź powinna być ciepła, empatyczna i pokazująca szerszą perspektywę. Oto propozycja: --- Propozycja odpowiedzi jako mieszkaniec: Jako mieszkaniec chciałbym wyrazić swoje poparcie dla tej inicjatywy Spółdzielni. Uważam, że to piękne, że pracownicy znajdują czas, by pomagać w hospicjum. Pamiętajmy, że wśród podopiecznych hospicjum mogą być przecież byli członkowie naszej Spółdzielni albo ich rodziny. W przyszłości każdy z nas – także osoby, które teraz krytykują – może potrzebować takiej pomocy i wsparcia. Z artykułu jasno wynika, że pracownicy nie mają za to żadnego dodatkowego wynagrodzenia, a ich zaangażowanie w czasie pracy to tylko 2 godziny w miesiącu. Dodatkowo część osób poświęca swój prywatny czas po pracy, o czym mało kto wspomina. Moim zdaniem zamiast krytyki warto docenić, że nasi pracownicy pokazują ludzką twarz, mają serce do drugiego człowieka i potrafią nie tylko wykonywać obowiązki administracyjne, ale też wnieść coś dobrego dla całej społeczności. Powinniscie się wszyscy wstydzić za siebie ile jadu z was płynie.

Paweł

22:42, 2025-09-20

Rozbłysły latarnie uliczne na parkingu koło MOK – u

Właśnie po przeczytaniu waszego błyskotliwego artykułu poszedłem do okna i co widzę? Ciemo na parkingu i ciemno wokół Jubilata. Nie wiem jak na Stawnej bo drzewa zasłaniają.

TeDe

22:08, 2025-09-20

Diagności: Na to czekaliśmy [WIDEO]

Tylko, że 20 lat temu nie było tyle aut na ulicach i stacji kontroli na każdym osiedlu.

TeDe

21:39, 2025-09-20

0%