Zamknij

Grzegorz Aryż otwiera przed chętnymi bramy samorządowego raju. Zachęca, by iść do wyborów z jego komitetu

10:29, 26.02.2024 . Aktualizacja: 11:01, 26.02.2024
Skomentuj

Kandydat na wójta gminy Żukowice - Grzegorz Aryż - wyszedł do mieszkańców regionu z niecodzienną propozycją - każdy może się dopisać do jego komitetu wyborczego i wystartować w najbliższych wyborach samorządowych na dowolnym szczeblu i w dowolnym miejscu. Robi to nie pierwszy raz. Są chętni?  

Przełamujemy bariery biurokratyczne zgłaszając kandydatów na terenie całego województwa dolnośląskiego. Członek komisji, radny czy wójt? - Masz marzenie ??? ZAPRASZAMY!

- reklamuje swoją ofertę Grzegorz Aryż. 

Zachęcamy wszystkich zainteresowanych do startowania na radnych, wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast do kontaktu z nami. Podobnie jak w poprzednich wyborach, planujemy dać możliwość wszystkim chętnym kandydowania na wymarzone funkcje z naszego komitetu. Każdy kto chce zmieniać na lepsze swoje małe ojczyzny, bez konieczności zaangażowania w działalność jakiekolwiek partii politycznej. Jeśli chcesz wygrać z nami w zbliżających wyborach napisz do nas. Jest szansa, że razem zmienimy nasze samorządy

- przekonuje. 

W 2014 roku Grzegorz Aryż bez powodzenia ( z listy PO) ubiegał się o mandat radnego wojewódzkiego. Zdobył 3871 głosów - był to drugi wyniki w okręgu i zaledwie 16 głosów mniej niż otrzymał Radosław Pobol, do którego trafił mandat.  Dwie ostatnie kadencje i samorządowe Grzegorz Aryż spędził w Wielkopolsce na stanowiskach sekretarza powiatu wolszytńskiego oraz sekretarza gminy Przemęt - każdorazowo jako najbliższy współpracownik tej samej osoby - Janusza Frąckowiaka (PSL) i w obu przypadkach będąc "szarą eminencją", co do której tajemnicą poliszynela było to, że miał przemożny wpływ na decyzje przełożonego i de facto współrządził, zwłaszcza powiatem. 

W połowie kończącej się kadencji - wskutek różnicy zdań, której rozstrzygnięcie przypadło w udziale sądowi, Grzegorz Aryż zmienił pracę, pozostając jednak w Wielkopolsce i cuglach wygrywając konkurs na sekretarza Urzędu Miejskiego w Nowym Tomyślu.  

W tej kampanii Grzegor Aryż lansuje się w gumowcach i zakasanymi do roboty rękawami, co sugerowałoby woalkę o głosy wiejskiego elektoratu. Nie sposób jednak nie dostrzec, że to rękawy "garniturowej" białej koszuli...

Cóż. Jedno jest pewne - dystansu do siebie kandydatowi odmówić nie można, a co z tego wyjdzie? Zobaczymy.  

(EI, fot. FB, oficjalny profil KWW Grzegorza Aryż)

 

 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

TadeuszTadeusz

0 0

A dlaczego w gumowcach? Bo chodzi po .... 11:35, 26.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Mieszkaniec Mieszkaniec

3 0

Niech lepiej ten gość się schowa i się nie kompromituje. 18:04, 26.02.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%