Na miejskim targowisku przy ul. Armii Krajowej rozstawiło się kilku handlarzy. Można tam kupić warzywa, kiełbasę, choinkę i karpia. Jan Kaźmierczak (61 l.) przyjechał do Głogowa z Milicza. Jak co roku przywiózł rybę. Cena? Poszła w górę. W ubiegłym roku za kilogram karpia trzeba było zapłacić 20 zł. Teraz jest o 6 zł drożej. - Wszystko poszło w górę. Nie można było uniknąć też podwyżek cen tuż przed samymi świętami - mówi nam.
Niestety klientów mało. - Przywieźliśmy ze sobą 150 kg ryby, ale od rana sprzedaliśmy może z 50 kg. Ludzi mało. Poszli na zakupy do marketu, gdzie kupują karpia z Chin lub mrożonego. I płacą za niego tyle samo lub więcej. Szkoda - załamuje ręce pan Jan. Mając jednak nadzieję, że w kolejnych dniach sprzedaż będzie lepsza.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz