Policja pojechała na ul. Lipową, bo działkowiec zgłosił, że ktoś znów wszedł na teren byłego domu dziecka (6.05.). - Znów coś rozbierają, znów coś kradną - alarmował. A to, że często dochodzi tam do dewastacji, wiadomo od wielu miesięcy - wcześniej w tej sprawie interweniowało starostwo, gdy budynek jeszcze do nich należał. Teraz na oku ma to Spółdzielnia Mieszkaniowa Nadodrze - bo odkupiła nieruchomość.
Po dojeździe policji na miejsce okazało się, że nikt nie kradnie. - To pracownicy, którzy porządkują teren - powiedzieli policjanci. - W tym budynku założyliśmy alarm, a na parterze zamurowaliśmy okna i drzwi. Dostęp do niego jest możliwy przez jedne drzwi wejściowe. Na nasze zlecenie firma miała rozpocząć prace rozbiórkowe. I to zrobiła - potwierdza nam Mateusz Kowalski, rzecznik prasowy SM Nadodrze. Więcej o sprzedaży domu dziecka pisaliśmy: TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz