Tak, 10 Maja ma swoje urodziny właśnie... 10 maja, czyli dzisiaj. W 2018 r. mieszkańcy organizowali pierwszą taką imprezę. Uważali, że warto się pochwalić, gdyż - ich zdaniem - uliczka jest wyjątkowa dla historii Głogowa. Wyjątkowi są także jej mieszkańcy. Obecnie jest tu 17 numerów, mieszka tu ok. 60 osób. Jest sporo nowych mieszkańców, ale są także potomkowie pionierów, którzy zamieszkali tu po wojnie.
Historię tej ulicy bada i opisuje jeden z jej byłych mieszkańców - Wiesław Maciuszczak, historyk, regionalista, autor "Wehikułu czasu". Jak wspomina, została wytyczona i zabudowana w latach dwudziestych XX wieku i nosiła imię Johanna Herdera, wybitnego niemieckiego pisarza. W przededniu II wojny światowej wybudowano w jej pobliżu potężny kompleks szpitala wojskowego. W 1945 r. Adam Królak, autor nazw większości ulic w tamtych czasach w Głogowie, zaproponował, aby nazwać ją 10 Maja, gdyż 10 maja 1945 r. o godz. 10.30 burmistrz Eugeniusz Hoinka w imieniu władz polskich przejął miasto.
Przed wojną mieszkali tu kupcy, rzemieślnicy, urzędnicy, a w trakcie wojny zostało wiele wdów. Każdy dom od ulicy miał kwietnik, na niektórych posesjach stały ozdobne drzewa. Pierwsi powojenni mieszkańcy to byli m.in. Ruebenbauerowie, którzy zajęli wolne mieszkanie w domku pod numerem 5. Jak wspominali, wtedy uprawiali na ogrodach warzywa, hodowali drobne zwierzęta - drób, króliki oraz owce. Ale były także krowa czy koń. - To byli moi rodzice. Urodziłem się tutaj, w Głogowie, i mieszkałem przy tej ulicy od dziecka - mówi Andrzej Ruebenbauer, który mieszka tu najdłużej z wszystkich, bo od 1949 r. - Wszyscy ty przyjechali przeważnie z poznańskiego. Mieliśmy bardzo przyjemną atmosferę i tak jest do dziś - zapewnia.
To niewielka uliczka koło szpitala, między ul. Kościuszki i Chopina. Jedna z najstarszych w Głogowie. Wojenna zawierucha oszczędziła większość domów, więc powojenni mieszkańcy szybko je odbudowali i w nich zamieszkali. W domkach i kamienicach z ogrodami mieszkają głównie potomkowie pierwszych powojennych osadników, niektórzy od urodzenia. Ale to nie tylko najstarsi, lecz także nowi mieszkańcy wymyślili, żeby obchodzić imieniny ulicy. Pomysłodawcy i główni organizatorzy to rodziny Slifierzów, Grzywaczów i Ruebenbauerów.
Przy tej ulicy, można powiedzieć, mieszkała ówczesna śmietanka - Bilscy, Hryniewiczowie, Talagowie, Konieczni, Kochowie, Rybarczykowie, Piotrowiczowie, Gadusowie. Mieszkał tu także znany lekarz Tadeusz Sulicki, przez wiele lat ordynator chirurgii, który w mieszkaniu na parterze pod nr 3 przyjmował pacjentów. Zachowało się zdjęcie, jak jedzie do pracy do szpitala na rowerze.
Wiesław Maciuszczak wspomina czasy, gdy asfaltową uliczką rzadko jeździły samochody, więc dzieci bawiły się na niej w różne modne w tamtych czasach zabawy - kiczkę, palanta, chłopa, kapsle i wyścig pokoju.
RED
Rokaszewicz: Kwota dofinansowania będzie kluczowa
To jakaś farsa rząd mówi ..Przyznaliśmy wam pieniążki tylko nie powiemy ile?.. no i koszt utylizacji 40mln a oni na całą Polskę 100 dają to jakiś żart . Tak więc panie prezydent tyle kasy dostaniecie że nawet połowa tego szajsu z tamtąd niewyjedzie o co zakład?
Qń gertych
09:23, 2025-07-08
Pijany dzielnicowy przed sądem
Ciekawe czy zarekwirowali auto bo jak ktoś ma powyżej 1.5 promila to przepadek auta jest🤠
Giertych qń
09:19, 2025-07-08
Toksyczna bomba zniknie z Głogowa!
a no przypomnijcie czyla to dzialka i kto wydal zgode na to dkladowisko
ja
08:44, 2025-07-08
Toksyczna bomba zniknie z Głogowa!
dostana 4 miliony i kupia nowy plot zeby nie bylo widac
no
08:15, 2025-07-08
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz