Głogowskie Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom Amicus cieszy się z  nowej formy pomocy w poszukiwaniu domów dla zwierząt. Profesjonalne sesje fotograficzne powinny pomóc w znalezieniu dla wielu psów i kotów nowych właścicieli. Sesje zdjęciowe wszystkich zwierząt, którymi opiekuje się stowarzyszenie będą wykonywane cyklicznie oraz interwencyjnie, gdy do azylu zostanie przyjęty nowy podopieczny. 

Szefowa głogowskiego stowarzyszenia Aneta Ciećko podkreśla, że akcja daje nadzieję na adopcje, ale do tematu trzeba podejść odpowiedzialnie. - Pamiętajmy, że zwierzęta, to nie przedmioty - zaznacza i dodaje, że zwierzę nie może być prezentem lub niespodzianką. - Jego adopcja musi być przemyślana i uzgodniona ze wszystkimi członkami rodziny. Wszystkie zwierzęta wydawane są na umowę adopcyjną. Warto zapoznać się wcześniej z jej treścią. Można znaleźć na stronie internetowej naszego stowarzyszenia - mówi Ciećko.

Pomimo dobrej opieki w schronisku, zwierzęta czekające na dom adopcyjny są często wycofane, wystraszone i nieufne. - Trzeba pamiętać, że niejednokrotnie są to psy, które przeżyły traumę. Były przywiązane do drzewa w lesie, słupa pod sklepem czy kosza na śmieci - wyjaśnia fotografka Marta Wróblewska i dodaje, że choć bardzo chce pokazać na fotografiach piękno tych zwierząt, to w ich oczach często widać smutek. - W każdym z nich dopatruję się uroku, dzięki któremu mają szansę na adopcję i kochający dom - mówi. 

Głogowski azyl jest przepełniony. Mieszkają w nim nie tylko psy i koty, ale również króliki, które czekają na swoje domy. 

RED