Zamknij

Woda w Odrze jest mocno zasolona. Czy znowu grozi nam katastrofa ekologiczna?

LUK 18:07, 10.03.2023 Aktualizacja: 17:29, 15.03.2023
Skomentuj

Od zeszłego lata niewiele się zmieniło. Woda w Odrze nadal jest bardzo słona, algi w rzece są i bedą, a zrzuty ścieków przemysłowych do Odry trwają. W tej sytuacji, według ekspertów, kolejna katastrofa ekologiczna na Odrze jest bardzo prawdopodobna.

A warto przypomnieć, że zniszczenia ekosystemu Odry po zeszłorocznej katastrofie są ogromne. Ostatecznego raportu nie ma. Jest wstępny. Ale Instytut Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza wyliczył to dokładnie. Zdaniem dr. inż. Grzegorza Dietricha z tego instytutu, ryb w Odrze tzw. "swobodnie płynącej", w stosunku do średniej ilości z lat 2014-2021 jest o 53 proc. mniej! Zginęło ponad 83 proc. gatunków chronionych ryb oraz ponad 95 proc. małż, które odpowiadają m.in. za oczyszczanie wody i pozwalają żyć niektórym gatunkom ryb chronionych.

Wrocławski Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ma w Głogowie dwa punkty pomiarowe jakości wody w Odrze. Dopytywana przez nas o zasolenie wody p.o. rzecznika prasowego WIOŚ we Wrocławiu Barbara Lewera poinformowała, że zasolenie jest duże, a wodę w rzece określiła jako "pozaklasowa". Znacznie przekroczone są więc określone normy. WIOŚ jeden punkt pomiarowy ma na wysokości osiedla Widziszów - przed zrzutem ścieków z Żelaznego Mostu oraz przy Moście Tolerancji za zrzutem ścieków z Żelaznego Mostu. Przeprowadzone po katastrofie przez WIOŚ kontrole nie wykazały żadnych nieprawidłowości w zakładach, które mają pozwolenia na zrzuty ścieków do Odry. Tak samo w przypadku gospodarstwa państwowego Wody Polskie. - Na terenie powiatu głogowskiego przeprowadzono kontrole u trzech podmiotów. Nie stwierdzono nieprawidłowości - poinformował nas Jarosław Garbacz, rzecznik prasowy Wód Polskich we Wrocławiu.

Profesor Piotr Parasiewicz z Instytutu Rybactwa Śródlądowego również nie ma wątpliwości, że katastrofa może się powtórzyć, bo jak raz algi zakwitły to ich wyplenienie jest bardzo trudne. - Boryka się z tym wiele krajów. Ratunkiem będą inwestycje w renaturyzację Odry, ale nie można tego zrobić zbyt pochopnie, bo można zaszkodzić rzece jeszcze bardziej - mówi. Dodaje, że w Głogowie doszło wręcz do spustoszenia, jeżeli chodzi o gatunki chronione ryb, których u nas było naprawdę dużo. W szczególności chodzi o jedyny krajowy gatunek- różankę - która wykorzystuje do inkubacji jajeczek właśnie małże.

Pozostaje nam tylko liczyć, że doraźne działania służb, bo Wody Polskie zapewniają, że prowadzą szereg działań prewencyjnych w tym temacie, uda się uratować naszą Odrę przed kolejnym kataklizmem. A w przyszłości na stałe mają takim sytuacjom zaradzić wielomilionowe inwestycje w Odrę. Ale to pieśń przyszłości.
LUK

(LUK)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%