Zaalarmowali nas mieszkańcy okolicy. Są wzburzeni i zdegustowani sposobem oraz warunkami, w jakich jest dokonywana przebudowa dawnego kina na centrum dla seniorów. Budowa według nich nie jest odpowiednio zabezpieczona, unoszą się z niej tumany kurzu na całą okolicę. Akurat obecnie robotnicy rozbierają dach i zrzucają jego kawałki z góry wprost na podłoże. Cała okolica tonie w kurzu.
Mieszkańcy pobliskich bloków poprosili nas o pomoc w nagłośnieniu tej sytuacji.
Zgłosiłem to, co się dzieje na budowie w inspekcji nadzoru budowlanego. Czekam na interwencję. Próbowałem się także dodzwonić do firmy, która prowadzi roboty, ale nie sposób. Nikt tam nie odbiera telefonu
- opowiada jeden z poruszonych mieszkańców. Uważa, że firma wykonująca roboty na zlecenie gminy miejskiej, niewystarczająco zabezpieczyła budynek. Trudno mu uwierzyć, że w środku miasta, przy ruchliwych ulicach, między budynkami mieszkalnymi, można aż w tak uciążliwy sposób prowadzić przebudowę.
Kurzy się tak, że nie idzie wytrzymać
- mówi. W internecie pokazały się ostatnio zdjęcia aut parkujących na parkingu między Jubilatem a Miejskim Ośrodkiem Kultury. Bardzo zakurzonych, jakby przykrytych pierzynką. Jeden z kierowców twierdził wręcz, że jego samochód został zniszczony, jakby czymś porysowany.
W przebudowywanym budynku odbywa się właśnie piaskowanie ścian zewnętrznych i faktycznie unosi się na zewnątrz tuman kurzu, a poza tym jest bardzo głośno. W czwartek (1.08.) jednak ten bok Jubilata był osłonięty. Mieszkańcy twierdzą jednak, że dopiero teraz, po ich skargach – został w ten sposób zabezpieczony. Wcześniej cały pył z piaskowania szedł na pobliskie bloki, na parking, na MOK i na ulicę – a to jest przecież centrum Głogowa.
Drugą sprawą, może nawet jeszcze gorszą, jest to, co się dzieje na tyłach budynku. Robotnicy rozbierają dach pokryty papą i zrzucają jego elementy z góry wprost na ziemię, bez żadnych zabezpieczeń. Tuman kurzu jest ogromny i wzbija się na całą okolicę.
To nie powinno tak być. Tu powinien być zamontowany taki tunel, jak na budowie
- obruszają się mieszkańcy. Już wcześniej ktoś zawiadomił urząd miasta. Na placu budowy była inspekcja z ratusza.
Trwa przebudowa Jubilata, w związku z pracami budowlanymi trzeba liczyć się z uciążliwościami. Obecnie trwają prace związane z piaskowaniem elewacji, które potrwają do końca przyszłego tygodnia. Dla zmniejszenia pylenia zostały założone specjalne siatki na rusztowanie. Prosimy mieszkańców o wyrozumiałość i cierpliwość
- przysłała nam wiadomość rzeczniczka prezydenta Głogowa Marta Dytwińska- Gawrońska.
Byliśmy pod Jubilatem i według nas pretensje mieszkańców są uzasadnione. Nie ma w nich przesady. Rzeczywiście siatka osłaniająca budynek z jednej strony została zamontowana, co prawdopodobnie zmniejszyło uciążliwość, ale jest głośno i tuman kurzu opada na okolicę. To jednak nic przy tym, jak kurzy się z tyłu.
Akurat trafiliśmy na moment, gdy robotnicy zrzucali z góry elementy dachu. I faktycznie wzbudzali tym tumany kurzu – co widać na zdjęciu. Czy tak może być?
Kierownik budowy powiedział nam, że akurat teraz trwają takie prace: piaskowanie i rozbiórka dachu.
Nie da rady otoczyć budowy balonem. Jest uciążliwa
– wyjaśnił. Powiedział, że właśnie rozbierają dach, rozbiórka jest gdzieś w połowie, potrwa jeszcze z tydzień, może półtora. Nie wyjaśnił, dlaczego odbywa się takim sposobem – przez zrzucanie starego dachu na ziemię i wzbudzanie tym chmury kurzu.
Wyjaśnił także, że na parkingu od strony budowy są zamieszczone tabliczki zakazujące parkowania samochodów. A kto tam parkuje (a jest takich dużo), to już na własne ryzyko, bo tam faktycznie się kurzy.
(DN)
1 3
ktos sie zapomnial bylo kino w centrum miasta do ktorego chodzily wycieczki szkolne nogami byly poranki dladzieci to wszystko zniszczono no to zobaczymy ilu seniorow bedzie tam balowac i na czyj koszt
3 2
Rozrywki w kinie i innych placowkach sa dla minimalnej ilosci dam silnych i zdrowych a seniorzy o kulech niskich rentach siedza zamknieci w domach i odliczaja zlotowki na przezycie zapomniani przez boga i ludzi
2 1
W pyle zrzucantm z dachu skrzy się prawdopodobnie wata szklana. Kurz wdziera się do mieszkań jak ktoś jest alergikiem to jest dla takiej osoby koszmar. Gdyby zrzucali rurą bezpośrednio do kontenerów byłoby znaczenie mniej kurzu. Ale co ich to obchodzi przy zrzucaniu się kurzy a później będzie kurz przy załadunku. Masakra.
1 0
moje dziecko wychowalo sie na niedzielnych porankach moje wnuki tez ale tylko krotko teraz wycieczka gdzies tam to nie jest dla wszystkich kino to teraz luksus dla bogatych
2 2
Ludzie a u Was remont mieszkania to też bez pyłowy? Trochę wyrozumiałości gdzie drwa rąbią .... fakt jest to uciążliwe bo lato i każdy ma otwarte okna ale jak remont ma być w zimie przy deszczu i śniegu? To jest totalny remont gdzie na bank się zakurzy... to jak bogaccy na wsi kurzy się bo są żniwa wam sie w d... przewraca
4 1
Ten znak zakazu jest zawieszony na bramie ogrodzenia i dotyczy zakazu parkowania w miejscu wjazdu na budowę.Niech ten mądrala,kierowniczek z bożej łaski,powie ,jak ten znak ma zobaczyć ktoś ,wjeżdżający od strony wieżowca?Takie kulawe tłumaczenie,dyskwalifikuje tego kogoś ,jako osobę nadzorującą te prace.