Zamknij

Z Głogowa nie ma czym dojechać do sąsiednich Polkowic. Ludzie proszą radnych powiatu o pomoc

11:15, 07.10.2024 .
Skomentuj

Na dzisiejszej (7.10) sesji rady powiatu radni będą rozpatrywali petycję głogowianki w sprawie przewozów autobusowych między Głogowem a Polkowicami. Może być ciekawie, gdyż obecnie na tej trasie nie jeździ żaden bezpośredni autobus. Połączenie między miastami zostało przerwane.

Deregulacja rynku przez samorządy

Kilka miesięcy temu z tej trasy zniknął ostatni bus Atena. Od niedawna z Głogowa do Polkowic nie można już także dojechać autobusem PKS Intertrans, gdyż we wrześniu ten największy przewoźnik wycofał się z tej linii.

Do końca sierpnia jeździliśmy z Głogowa do Polkowic dwoma trasami, lecz żadna się ekonomicznie nie spinała. Ciężko nam było konkurować z bezpłatną komunikacją, która powstała w poszczególnych gminach. To deregulacja rynku komunikacyjnego przez samorządy

– mówi Paweł Tryka z Intertransu. W domyśle – zniknęły regularne stale linie organizowane przez prywatnych przewoźników przez te bezpłatne kursy organizowane zazwyczaj w godzinach jazdy i powrotu dzieci ze szkół.

Teraz „normalni” pasażerowie nie mają jak dojechać do sąsiednich Polkowic, miasta oddalonego od Głogowa zaledwie o 20 kilometrów. A jeżdżą tam do lekarza do dużej przychodni, na cmentarz, na zakupy, do rodziny. Problem mają także uczniowie, którzy z Polkowic dojeżdżają do szkół do Głogowa.

Dlatego to powiat polkowicki wykazał się inicjatywą, żeby zorganizować chociaż przejazd z przesiadką.

Wiosną powiat zawarł porozumienie z gminą miejską Głogów. Zorganizowaliśmy przejazdy tak, żeby można było dojechać od nas do Głogowa z przesiadką

– mówi Magdalena Mikołajewska, rzeczniczka starosty polkowickiego. Przesiadka może być w Grębocicach – na pociąg lub autobus PKS, albo w Jerzmanowej – na autobus Komunikacji Miejskiej z Głogowa. Bezpośredniego połączenia nie ma. Stąd zapewne inicjatywa głogowianki, która w lipcu wysłała petycję do powiatu, żeby zorganizował ludziom transport autobusami. Petycję rozpatrzyła komisja skarg, wniosków i petycji, która zwróciła się do zarządu powiatu o zajęcie stanowiska. Generalnie rzecz biorąc – stanowisko jest negatywne. Uchwała jest przygotowana tak, aby odrzucić petycję głogowianki, a podanych jest kilka powodów w uzasadnieniu. Ale oczywiście to radni zadecydują w poniedziałek na sesji.

Odrzucą petycję?

Pierwszy powód jest taki, że powiat głogowski nie jest właściwą instytucją do organizowania takich przejazdów, więc petycja nie może zostać uwzględniona. Właściwym organizatorem takich przejazdów jest województwo dolnośląskie. Jednak, jak podano w uzasadnieniu odrzucającym petycję, „powiat głogowski przywiązuje ogromną wagę dla zapewnienia przewozów pasażerskich dla mieszkańców powiatu” – i odbywają się w tej sprawie spotkania z marszałkiem województwa.

Jesteśmy po rozmowach ze starostą polkowickim, ale takie przewozy autobusowe między powiatami leżą w gestii marszałka województwa. Mamy przygotowaną koncepcję rozliczenia finansowania takich tras, chcemy żeby ruszyły, lecz marszałek musi się w to włączyć finansowo

– mówi wicestarosta powiatu głogowskiego Jeremi Hołownia. Było już planowane takie spotkanie dwóch starostów, głogowskiego i polkowickiego, prezydenta Głogowa i burmistrza Polkowic oraz wójta gminy Jerzmanowa.

Jednak warunkiem jest udział w rozmowach przedstawiciela marszałka województwa

– zapewnia Hołownia. - Burmistrz Polkowic i starosta polkowicki byli w tej sprawie w urzędzie marszałkowskim – przyznaje wicestarosta Hołownia. Niestety, rozmowy na ten temat przerwała powódź, do spotkania w większym gronie nie doszło. Teraz trzeba czekać, bo jest ważniejszy temat, którym marszałek się zajmuje: pomoc powodzianom, a nie pasażerom pozbawionym możliwości dojazdu do pobliskiego miasta.

 

Kiedyś między Polkowicami a Głogowem mają jeździć pociągi, lecz jest to tak odległa przyszłość, że aż nierealna. Potrzebne są rozwiązania na dziś – a wrażenie jest takie, że to samorząd polkowicki przejął inicjatywę, a nasz nic nie robi. Nie mamy także wsparcia w województwie pod tym względem.

Pierwsze słyszę o takich problemach

– mówi Piotr Karwan, radny sejmiku wojewódzkiego z naszego regionu, no ale on jest z Radwanic. No i jest jednym z największych inicjatorów kolei aglomeracyjnej Zagłębia Miedziowego, która kiedyś ma powstać. 

Samorząd województwa odpowiada za połączenia między powiatami. Obiecuję, że się włączę w te rozmowy

– zapowiada radny Piotr Karwan.

(DN)

fot: Gmina Polkowice

 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(8)

jaja

1 0

no rajcy a dojazd z glogowa do chocianowa to juz wycieczka na caly dzien byl autobus ito przez polkowice byli zniknal i jak widac nie bedzie a autobus do boleslawca nam wszystkim mozre byc potrzebny prawda i taki wlasnie byl 11:24, 07.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

xyzxyz

4 0

GLOGÓW TO WYJĄTKOWE MIASTO POD WZGLEDEM KOMUNIKACJI I TEJ PKS I TEJ MIEJSKIEJ MAJAC 80 LAT ABY DWA RAZY DO ROKU PRZEJECHAC AUTOBUSEM MUSZE MIEC JAKAS TAM KARTE ZDJECIE I WYCIECZKE TARYFA GDZU=IES TAM POD DWORZEC JAKBY MOJ DOWOD OSOBISTY NIEWYSTARCZYL NA WSZYSTKIM CHCECIE ZAROBIC NAWET NA STARYCH DZIADKACH, ZA KOMUNY BYLA LINIA A I BYLA BARDZO POPULARNAN JECHALA PRZEZ POLKOWICE I LUBIN A TERAZ MAMY DWORZEC KOLEJOWY BEZ POCIAGOW I TYLE Z WAS NASI RAJCOWIE,DO POLKOWIC Z PRZESIADKA GDZIE W SZCZERYM POLU 11:32, 07.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

IZOIZO

3 0

BOLESLAWIEC KAZDEMU Z NAS MOZE BYC POTRZEBNY DOJECHAC TAM TYLKO Z PRZESIADKA W BERLINIE 11:37, 07.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AdamAdam

2 1

Grunt że nasz uśmiechnięty poseł wie co potrzeba mieszkańcom regionu... 13:12, 07.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

polkowicepolkowice

0 3

Ja jednak proponuję, by Polkowice same opłaciły dojazd do Głogowa.
Od nas nikt nie potrzebuje jechać do tej wiochy. 04:09, 08.10.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

HmHm

1 0

Mylisz sie. Wiele osób jeździ z Głogowa do Polkowic do lekarzy 09:10, 09.10.2024


RafalRafal

2 0

A do Lubina to lepiej trzy autobusy na krzyż w sobotę i niedzielę to w ogóle nie można się wydostać patologia 10:35, 08.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Pasazer Pasazer

1 0

Jak jadę skomunikowaną podmiejską przesiadką z Polkowic o godz.ok.15 do Głogowa z przesiadką w Jerzmanowej to w Jerzmanowej czekam do 16 i jestem w Głogowie ok16:20.
No to jadę prawie 1, 5godziny ok.20km.
Uwaga bus Batory też podobno ma niedlugo zabrać jakieś kursy Głogów- Polkowice - Lubin.
20:02, 09.10.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%