Wielkie ruszenie na apel DPS Magnolia w Głogowie. Rolnicy i działkowcy przywożą dary ziemi

Bardzo duży odzew rolników i działkowców na apel DPS Magnolia w Głogowie. Przekazują tej placówce płody rolne za darmo.

Dyrektor Domu Pomocy Społecznej Magnolia zwrócił się do okolicznych rolników z prośbą o podarowanie nadmiaru płodów rolnych, warzyw i owoców. Rozesłał prośbę o wsparcie w zakresie nieodpłatnego przekazania płodów, które mogłyby zostać wykorzystane w kuchni placówki zajmującej się seniorami.

„Okazana pomoc pozwoli na przygotowanie uroczystości z okazji Międzynarodowego Dnia Seniora, a także umożliwi korzystanie z naturalnych, świeżych produktów, a także wesprze ich zdrowie i samopoczucie”

- napisał dyrektor Dariusz Wojtkowiak w piśmie przekazanym do gmin. Każdy z darczyńców otrzymuje dyplom.

Co roku organizujemy taką akcję. To już tradycja naszej placówki, zapoczątkowana lata temu. Nie dlatego, że mamy jakieś braki, ale dlatego, że teraz jest okres zbiorów warzyw, owoców. Niektórzy mają ich nadmiar, więc się do nich zwracamy z prośbą o podarowanie nam. Potrzebujemy praktycznie wszystkiego i wszystko dobrze spożytkujemy

- mówi dyrektor.

Spotkaliśmy w DPS sołtysa wsi Smardzów w gminie Jerzmanowa Rafała Durała, który własnoręcznie nosił worki z ziemniakami.

Dostarczamy to na prośbę gminy. Co roku nasi mieszkańcy wspierają mieszkańców tej placówki. W tym roku przekazujemy ok. 400 kg ziemniaków i trochę buraczków. To co mogliśmy, to zebraliśmy

- mówi sołtys.

Otrzymaliśmy dary z gmin Żukowice, Jerzmanowa i Pęcław. Także od działkowców z ROD Konwalia. Owoce w tym roku bardzo obrodziły. Ludzie przywożą jabłka, winogrona, brzoskwinie. Także buraczki, cukinię i dużo ziemniaków. Polecamy się wszystkim i dziękujemy

- mówi Barbara Wołoszyn, dietetyk i koordynator działu żywienia w DPS Magnolia. W październiku seniorzy z Magnolii mają spotkania, zabawy i – jednym słowem – wszystko przejedzą.

Mamy spotkania i zabawę z okazji Dni Seniora. Część owoców i warzyw idzie do bieżącego spożycia. Niektórzy maja nadmiar, a my to wszystko spożytkujemy, więc jesteśmy wdzięczni

- mówi Barbara Wołoszyn.