Ludzie z niedowierzaniem patrzyli, gdy z jednego z bloków na Armii Krajowej policja wyprowadzała w kajdankach ich sąsiada. Nie wiedzieli, co się dzieje. - Co on zrobił? - zastanawiali się.
Okazało się, że mężczyzna miał grozić swojej rodzinie szablą. Na szczęście w porę na miejsce wezwano policję i został zatrzymany. Policja potwierdza, że nikomu nic się nie stało. Mężczyzna znajdował się pod wpływem alkoholu. Trafił na izbę wytrzeźwień.
Domowe porachunki być może ujdą mu na sucho, bo ostatecznie rodzina... nie złożyła wniosku o ściganie sprawcy. W takim przypadku, jeżeli nie zrobi tego też prokuratura, mężczyzna nie poniesie konsekwencji.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem (14.07.).
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz