W głogowskich szkołach, podobnie jak w całym kraju, po fiasku negocjacji z rządem rozpoczął się strajk. Bierze w nim udział blisko 80 proc. placówek w Polsce. Będzie trwał do odwołania. Rodzice i uczniowie będą musieli czekać do zakończenia negocjacji rządu z nauczycielskimi związkami zawodowymi.
Sprawdziliśmy, jak wyglądał ranek w głogowskich szkołach.
W Szkole Podstawowej nr 10 im. Mikołaja Kopernika. Przed ósmą rano wokół było pusto, bez zwykłego o tej porze gwaru dzieci. Zastaliśmy zamknięte drzwi. W jednej z klas gormadzili się nauczyciele, jednak poza informacją, że szkoła przystapiła do protestu nie udzielono nam żadnych innych informacji.
Do "ósemki" nie przyszło żadne dziecko. Nauczyciele podpisywali się na listach obecności i przystępowali do strajku.
W "dwójce" do szkoły przyszło 45 nauczycieli. Do protestu nie przystąpiły 2 osoby, Jedna z "Solidarności", druga niezrzeszona. Jak wyjaśniały, zgadzają się z wynegocjowanymi z rządem warunkami. Zadeklarowały, że są gotowe przyjąć dzieci. Dlaczego? W tej sprawie dzwonił do szkoły jeden z rodziców.
W GCEZ 14 nauczycieli przyszło do pracy, dwóch jest na zwolnieniu lekarskim. Jeden nauczyciel nie przystąpił do strajku.
W 2 Liceum Ogólnokształcącym większość nauczycieli strajkuje. Tylko 4 osoby prowadziły lekcję. Na lekcję historię przyszło kilkanaście uczniów, jeden przyszedł na język angielski, a na religię 2.
Nauczyciele, którzy prowadzą lekcje są członkami "Solidarności". Ale jak usłyszeliśmy od innych nauczycieli siedzących w pokoju nauczycielskim, członkowie "Solidarności" w tej szkole masowo się wypisują ze związku.
- Wypisujemy się, bo nie może to być związek polityczny. Chodzi o postawę szefa "Solidarności" pana Proksy. Jesteśmy oburzeni jego postawą - mówią.
Przypomnijmy po niedzelnych wieczornych negocjacjach z rządem w sprawie nauczycielskich podwyżek dwa związki - ZNP i Forum ZZ nie podpisały porozumienia. Jedynie z rządem dogadała się oświatowa "Solidarność", a głogowscy związkowcy już wcześniej domagali się
natychmiastowej rezygnacji z funkcji przewodniczącego sekcji krajowej Ryszarda Proksy.
Napięcia w środowisku ukazuje wymiana zdań na Facebooku pomiędzy nauczycielem, Adamem Orzechem, a powiatowym radnym Andrzejem Radomskim.
Adam Orzech napisał: Członkowie "Solidarności" z tak wielkim entuzjazmem zareagowali na podpisanie przez Proksę porozumienia z rządem, że Sekcja Krajowa zablokowała możliwość komentowania publikowanych przez się postów... Można tylko udostępniać! Wolność, demokracja i ... cenzura! Tego w "Solidarności" nie pamiętam... ale może coś przeoczyłem?
Spotkał się z ostrą ripostą Andrzeja Radomskiego, powiatowego radnego, który startował z PiS: Adam jesteś żałosny... przypominasz 5-tą kolumnę.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz