Prace przy odbudowie miejskiego teatru im. Andreasa Gryphiusa są zaawansowane. Elewacja budynku jest prawie gotowa a teren wokół uprzątany. W środku też wszystko idzie zgodnie z planem. - Jeszcze trochę zostało do zrobienia, kilka poprawek, ale na pewno wyrobimy się na czas - zapewniają fachowcy. Czyli na kiedy? Być może już w połowie października będzie po wszystkim.
A głogowianie coraz częściej spoglądają na zabytek, który zmienił się nie do poznania. - Ładnie wygląda - nie ukrywa Kalina Sabala (30 l.), która pamięta stare mury, który szpeciły Stare Miasto. - Jakby nie było teatr doda uroku tej części miasta - przypuszcza. Choć zdarzają się też opinie takie, że to strata pieniędzy. - Kiedy brakuje pieniędzy na wiele innych rzeczy w mieście wydajemy miliony na odbudowę teatru. Na początku będzie zamieszanie, kilka przedstawień, duże zainteresowanie. Potem wszystko ucichnie i będzie trzeba utrzymywać armię urzędników oraz kierowników. Bez sensu - uważa Tadeusz Frątczak (46 l.). Jeszcze w listopadzie odbędzie się uroczyste otwarcie teatru. Koszt odbudowy obecnie wynosi 32 mln zł.
RED
Nowa rodzinna tradycja pisarza z Głogowa
Chłopie wpuść tam szczupaka
Komisarz ryba
08:39, 2025-12-15
W Jerzmanowej szukają kreatora lokalnej kultury
MOK GLOGOW MOZE WAM POMOC MA JEDNA NA ZBYCIU
ZZZ
08:25, 2025-12-15
Nowa rodzinna tradycja pisarza z Głogowa
Jeszcze troche to i warzywa wypuszczac bo zyja obłed od poczatku zycia na ziemi to jest łancuch pokarmowy od rosliny po zwierze
anmo
08:09, 2025-12-15
Nowa rodzinna tradycja pisarza z Głogowa
Gdyby biedny poszedl do pracy to by nie potrzebowal karpia od bogatego pisarza.
Tu
07:14, 2025-12-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz