Ludzie zatrzymywali się na ulicy, wysiadali z samochodów i przecierali oczy ze zdziwienia. Nie mogąc uwierzyć w to, że miastem idzie wielbłąd. Podchodzili, by zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Byli tacy, którzy pomagali 22-letniej Edmee Mommesie. Podarowali wodę, coś do jedzenia i pieniądze życząc szczęśliwej podróży. - Niech dotrze do celu! Dzielna dziewczyna - mówiła starsza kobieta.
Kobieta wykupiła 10-letniego wielbłąda w cyrku we Francji. I postanowiła, że odprowadzi go tam, gdzie jego miejsce, czyli do Mongolii. Od kilku miesięcy przemierza Europę. Sypiała na świeżym powietrzu, ale ostatnie chłodniejsze noce spowodowały, że liczy na pomoc ludzi. A oni witają ją z otwartymi rękoma. Nie chce rozgłosu. - Nie robię tego dla sławy - zarzeka się. Nie da się jednak ukryć, że wielbłąd w mieście, to... duże wydarzenie. MK
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz