Na piątkowy, wieczorny wiec poparcia dla strajkujących nauczycieli pod Pomnikiem Dzieci Głogowskich przyszło kilkaset osób. Zaczęło się od podziękowań ze strony środowiska nauczycielskiego: - Ten strajk jest bezterminowy, nie wiadomo, jak długo potrwa, dlatego dziękujemy wszystkim rodzicom, uczniom, tym, którzy nas wspierają.
Już przed godziną 20 zgromadził się tłum z transparentami, lampkami, pluszowymi krowami i świnkami. Największe transparenty stanęły na schodach na tle pomnika. Przyszły całe rodziny.
- Przyszliśmy, żeby wspierać mamę - powiedział nam syn nauczycielki z podstawówki. Gdy mama strajkuje tata zajmuje się trójką dzieci. W tłumie migały twarze dyrektorów szkół, nie tylko.
- Ja nie mogę strajkować - powiedziała Marta Greber, dyrektorka Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczych. Prócz niej na manifestacji placówka miała dużą reprezentację.
- Nawet emeryci przyszli nas wesprzeć - mówiły nauczycielki. - Mamy naprawdę wiarę w to, że będzie lepiej - dodały. Nauczyciele dziękowali i prosili o dalsze poparcie. Anna Chrzanowska-Kuzyk, prezeska ZNP w Głogowie, przypomniała o tym, co najważniejsze w proteście.
Hymnem głogowskiego strajku, po pierwszym tygodniu protestu, będzie piosenka na melodię piosenki " Ale to już było". Jako pierwszy tekst odczytał autor, Krzysztof Jeleń, a zebrani odśpiewali go co najmniej dwa razy. Na koniec ułożyli żywy wykrzyknik ustawiając się ze święcącymi telefonami w górze.
Spotkanie było zwołane spontanicznie, wieść rozniosła się szybko za sprawą portali społecznościowych, ale pojawiły się przygotowane transparenty z hasłami: "Murem za belframi", "Edukacji nie zmarnuję. Strajkuję!", "Walczymy o dobrą szkołę, chcemy pracować i żyć godnie", "Wspieram protest w trosce o edukację". Było skandowanie haseł: "Damy radę", "Chodźcie do nas", "Nie poddamy się". Zobaczcie to na naszym filmie.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz