Zamknij

Doktor Klaus Schneider: Tutaj w Głogowie bije moje serce

08:09, 23.11.2019 Mateusz Komperda Aktualizacja: 10:28, 18.04.2020
Skomentuj

- Byłem tutaj ponad 70 lat temu - mówił podczas listopadowej (22.11.) uroczystości otwarcia teatru im. Andreasa Gryphiusa doktor Klaus Schneider, syn ostatniego pastora kościoła Łódź Chrystusowa. Schneider urodził się w niemieckim Glogau. Doskonale pamiętał ten moment, gdy po raz ostatni zasiadł na widowni teatru im. Andreasa Gryphiusa wraz z bratem i matką. Oglądali operę dla dzieci "Jaś i Małgosia". - To było w grudniu, w czasie przed świętami Bożego Narodzenia. Rok później, w 1944 roku, teatr był już zamknięty od miesięcy. I zaczynała się ewakuacja ludności cywilnej - wspominał. A na jego twarzy - dziś 82-latka - było widać wzruszenie.

Tutaj w Glogau się wychował, spędził najpiękniejsze lata dzieciństwa, więc po pewnym czasie powrócił. Pierwszy raz po wojnie w polskim Głogowie pojawił się w 1985 roku. - Ten pobyt był emocjonalnym przeżyciem. Miałem poczucie, że nie mogę tak po prostu opuścić miasta jako anonimowy turysta - zdradza. Poprosił więc recepcjonistkę w hotelu, by zadzwoniła do szpitala i sprawdziła, czy tego dnia urodziło się dziecko. - Mieszkaniec dawnego Głogowa chciał zrobić mu prezent. I rzeczywiście kilka godzin wcześniej urodziła się mała Agatka i w ten sposób miałem pierwszy osobisty kontakt z polskimi mieszkańcami Głogowa - dodawał.

Po tylu latach towarzyszyła mu wielka radość i szczęście, że znów mógł stanąć w teatrze, który przez tak długi czas był zniszczony. - Jako lokalny patriota, którym do dzisiaj jestem, bardzo cieszę się, że został odbudowany. Nawet popiersie Andreasa Gryphiusa wita nas nad wejściem. Myślę, że to otwarcie ma ogromne symboliczne znaczenie dla historii Głogowa. Gryphius, niemiecki poeta, pisał sztuki teatralne ku pamięci ojców rodu polskich Piastów - doceniał. Dodał, że "tutaj bije jego serce".
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%