Aby dostać się od skrzyżowania ulic Piłsudskiego z Obrońców Pokoju (koło KFC) do Serbów potrzeba... godzinę. To nie żarty - ani nie znajdujemy się w Poznaniu, ani też we Wrocławiu. A w Głogowie, gdzie dziś (16.12.) tworzą się gigantyczne korki. Kierowcy się wściekają i klną, ale to nic nie daje. Piszecie, że przed południem łatano dziury na Kamiennej Drodze. Chwilę później na Rondzie Konstytucji 3 Maja. W międzyczasie na tym rondzie doszło też do kolizji. I to wszystko mogło mieć wpływ na to, że powstały korki, ale zdaniem Dariusza Zajączkowskiego, kierownika oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, na tym nie koniec.
- Trudno powiedzieć, co się dzieje na naszych drogach. Dziura na rondzie powstała na jednym z trzech pasów, więc dwa pozostałe były przejezdne - nie ukrywa. I tłumaczy, że do podobnych sytuacji dochodzi każdego poniedziałku odkąd wprowadzono zmianę organizacji ruchu na skrzyżowaniu alei Wolności i Bramy Brzostowskiej. - Wtedy (przyp.red. za pierwszym razem, kiedy wprowadzono tę organizację) też tak było. Dlaczego? Nie znamy odpowiedzi na to pytanie - załamuje ręce Zajączkowski. Mówi też o tym, że zaczął się wzmożony ruch na drogach w związku ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz