Okna w mieście jeszcze błyskają świątecznymi lampkami na choinkach i futrynach, a tu i tam na balkonach kwitną pelargonie. Nie wypuściły nagle kwiatów, zwyczajnie - nie było powodu, żeby przestać. Na drzewkach pod oknami pękają pąki. Więcej anomalii przyrodniczych widać pod miastem.
- W moim ogródku na brzoskwini i nektarynce pojawiły się liście i pąki kwiatowe - mówi Jan Krzemiński po wizycie na działce w ROD im. Dzieci Głogowskich naprzeciwko os. Kopernik. Dziwi się, bo wypuściły spore liście, choć zwykle najpierw zakwitają, pod koniec maja. - U mnie kwitnie śliwo-morela - ciekawostkę ze swojego ogródka dorzuca Grzegorz Frąckowiak z Turowa, też zaskoczony białym kwieciem na drzewku po połowie stycznia.
Na krzakach róż pęcznieją pączki. - Można przyjąć, że rośliny wyprzedzają nas, ludzi, w ocenie zjawisk potwierdzających ocieplanie się klimatu naszej planety - pan Jan dodaje żartem, że niedługo na działkach pojawią się rośliny bardziej egzotyczne dla naszej strefy klimatycznej. A wszystko ku temu zmierza. Ponoć w lesie pojawiły się grzyby. Portale donoszą o innych przypadkach zakwitania roślin, a to pigwa w Świętokrzyskiem, a to poziomki w Pomorskiem, wiśnia japońska w Szczecinie. Żeby tylko mróz nie ściął.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz