To był pościg! Tico w złym stanie technicznym wzbudziło podejrzenia drogówki, więc policjanci postanowili zatrzymać auto do kontroli. Ale na ich widok młody kierowca przyspieszył i zaczął uciekać. Najpierw ulicą Sikorskiego, potem Rondem Konstytucji 3 Maja, Kazimierza Wielkiego aż na tor motocrossowy na Górkowie. - Jechał jak szalony - relacjonują ludzie. I łamał przepisy m.in. wyprzedzał na linii ciągłej, przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle i oczywiście przekraczał prędkość.
Ruszyły za nim w pościg kolejne radiowozy. Kierowca tym się nie przejmował. Wjechał na tor motocrossowy i jeździł po górkach. Jeden z radiowozów zakopał się w błocie. Ostatecznie tico też stanęło, kierowca zaczął uciekać pieszo. W końcu udało się go schwytać! Z naszych informacji wynika, że był trzeźwy i nie był pod wpływem narkotyków. Po co więc to zrobił? Teraz będzie się tłumaczył przed sądem.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz